Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

The Elder Scrolls Online: Elsweyr - Recenzja: dodatek, na który czekaliśmy

Smocza przygoda w kociej krainie.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
The Elder Scrolls Online: Elsweyr to świetne rozszerzenie z nowym regionem i wieloma dodatkami w mechanice gry. Wciąga na długie godziny.

Wielkie święto dla fanów serii The Elder Scrolls. Po raz pierwszy od ponad 20 lat możemy odwiedzić ojczyznę kotopodobnych Khajiitów. Przemierzyliśmy już ostępy północnego Elsweyr i śmiało możemy powiedzieć, że jest to jeden z lepszych dodatków w historii tego MMO.

Elsweyr to region, który pokazany został w pierwszej części The Elder Scrolls - Arena. Od tamtej pory nie widzieliśmy go na oczy, więc dodatek w ramach Elder Scrolls Online jest dość dużym wydarzeniem dla fanów serii.

W Elsweyr nie dzieje się najlepiej. Na tronie zasiadła fałszywa królowa Euraxia, z kolei jej przyrodni brat, mag Abnur Tharn (znany z podstawowej gry) przypadkiem uwolnił smoki. Te z kolei zamieszane są w całą masę innych intryg, pętających niegdyś wolny kraj kotopodobnych Khajiitów. Wezwani przez Tharna bierzemy się do naprawiania świata.

Elsweyr to przede wszystkim nowe misje. Nowy dodatek ma w pakiecie osiem dużych zadań związanych z obaleniem Euraxii oraz smokami. Poznamy zatem khajiickie legendy, mierzymy się z wielkimi gadami i ratujemy region. Sam wątek główny to jednak tylko wierzchołek góry lodowej - wystarczy na trochę. Najważniejszą częścią zabawy są różne obszary w obrębie północnej części Elsweyr, na których znajdziemy kolejne misje do wykonania.

W Tamriel smoki są lepsze niż Gra o Tron (The Elder Scrolls Online: Elsweyr - recenzja)

Tych jest w sumie kilkadziesiąt i wszystkie są świetnie napisane. Na pochwałę zasługują szczególnie dwie misje - jedna związana z naszym starym kumplem Razum-Darem, który obecnie przebywa u rodziny na wakacjach, druga zaś z obszarem Stitches, gdzie kompletujemy bandę do skoku na pewną posiadłość, w tym… maginię-alkoholiczkę, która jest tzw. Alfiq, czyli gadającym kotem. Coś cudownego.

Warto nadmienić, że podczas wszystkich misji absolutnie każda linia dialogowa ma swój podkład głosowy. Powraca więc przy okazji wątku niejakiego Sir Cadwella fenomenalny aktor John Cleese. Takich smaczków jest oczywiście znacznie więcej.

Podczas podróży przez Elsweyr odwiedzamy także aż dwa tzw. public dungeon, czyli publiczne lochy, których nie musimy penetrować z drużyną. Można je przejść samemu bez większych problemów, choć oczywiście bicie ostatniego bossa (przeznaczonego dla grupy) w pojedynkę jest nieco nużące, ale nie niemożliwe.

Zaginiony kadr z Indiany Jonesa? (The Elder Scrolls Online: Elsweyr - recenzja)

Poza tym jest jeszcze kilka tzw. delve, czyli lochów, które bez problemu mogą być eksplorowane przez samotnego gracza. Istnieje także nowy Trial, czyli najtrudniejsza i najbardziej satysfakcjonująca część endgame. To loch, do którego musi już wejść drużyna dwunastu osób, więc warto znaleźć gildię, która zajmuje się takimi aktywnościami.

Sunspire, bo tak nazywa się nowy loch, to dodatek fabularny i kolejna odsłona walk z przerażającymi smokami, które oczywiście występują na mapie. Pełni taką samą rolę, jak choćby dolmeny w podstawowej wersji gry - zbieramy się w jednej lokalizacji i wspólnie walczymy z wielkim przeciwnikiem. Problem w tym, że smok lata po całej mapie i zatrzymuje się tylko na jakiś czas w danym miejscu. Wprowadza to ciekawy element pewnej dynamiki do rotacji takich lokalizacji.

Nowością jest też kolejna klasa do wyboru, czyli Nekromanta. Podobnie jak w przypadku innych profesji z ESO, także tutaj tak naprawdę to my decydujemy, w którą stronę chcielibyśmy ukierunkować naszego bohatera. Role są trzy - DD, czyli zadający obrażenia, tank, który ściąga na siebie uwagę wrogów oraz healer, który - bez zaskoczenia - leczy całą drużynę.

Gwiezdne wrota w Tamriel (The Elder Scrolls Online: Elsweyr - recenzja)

Nekromanta ma całkiem niezłe umiejętności, które przydadzą się w każdej z tych trzech ról, więc fani zarówno tankowania jak i rzucania ożywczych czarów znajdą coś dla siebie. Warto też dodać, że Nekromanta ma jeden z bardziej przepakowanych tzw. ultimate, czyli ostatecznych umiejętności. Może zamienić się na 20 sekund w kościanego kolosa, mieć dwa razy tyle życia co normalnie i jeszcze dysponować solidnym atakiem.

Elsweyr to tereny dość odmienne od tych, które zwiedzaliśmy w ostatnich dodatkach. Summerset wprowadziło bajeczne wyspy z tytułowego archipelagu, zaś Murkmire to bagna, na których mieszkają Argonianie. Tym razem przenosimy się w raczej pustynno-stepowe regiony, gdzie zamieszkują Khajiit.

Ogółem nowy teren jest całkiem rozległy, choć bywa nieco monotonny, jeśli chodzi o tonację i zakres barw. Na uwagę na pewno zasługuje region Stitches - miasteczko zawieszone na klifach i połączone licznymi mostami. O ile jednak wygląda przepięknie, to nawigacja jest tam dość uporczywa. Poza tym mamy też Rimmen, stolicę regionu z pięknymi pałacami i akweduktami, a także liczne piaszczyste równiny.

Elektryzująca wymiana poglądów (The Elder Scrolls Online: Elsweyr - recenzja)

Wszystko to jest oczywiście bardzo piękne, ale sam dodatek nie jest pozbawiony błędów. Niestety, jak to w przypadku nowych rozszerzeń bywa, i tutaj znalazło się nieco kłopotów, w tym np. takich, które nie pozwalają dokończyć misji. Oczywiście nie zdarza się to u każdego, ale trafiło akurat na nas. Naturalnie takie problemy zostaną naprawione odpowiednimi aktualizacjami, ale pojawia się lekki niesmak.

Elsweyr to trzeci, po Morrowind i Summerset, „duży” dodatek do Elder Scrolls Online. Oznacza to, że nie otrzymamy go np. w ramach abonamentu - musimy dokonać osobnego zakupu.

Obecnie ESO to jedno z popularniejszych MMORPG w ogóle, zaś Elsweyr udowadnia, że twórcy z Zenimax Online mają świetne, być może nawet lepsze niż Bethesda, wyczucie świata Tamriel. I potrafią w nim tworzyć porywające historie. Nic, tylko grać.

Plusy: Minusy:
  • mnóstwo nowych misji
  • doskonale napisane nowe postacie
  • świetna klasa Nekromanty
  • smoki!
  • sporadyczne błędy uniemożliwiające postęp w grze



Platforma: PC, PS4, Xbox One - Premiera: 4 czerwca 2019 - Wersja językowa: angielska - Rodzaj: MMO - Dystrybucja: cyfrowa - Cena: od 150 zł - Producent: ZeniMax - Wydawca: Bethesda Softworks - Wydawca PL: Cenega



Recenzja The Elder Scrolls: Elsweyr została przygotowana na podstawie egzemplarza na PC, dostarczonego nieodpłatnie przez firmę Cenega.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Dowiedz się więcej na temat recenzji, zapoznając się z polityką recenzowania gier.

W tym artykule

The Elder Scrolls Online

PS5, Xbox Series X/S, PC, Mac

Oczekiwanie na obraz okładki
Powiązane tematy
O autorze

Joachim Snoch

Contributor

Komentarze