Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Studio Interceptor pozwane przez Gearbox za projekt Duke Nukem: Mass Destruction

3D Realms nie ma praw do udzielenia licencji.

Na początku tego miesiąca informowaliśmy, że studio Interceptor Entertainment planuje prawdopodobnie produkcję Duke Nukem: Mass Destruction - zręcznościowej strzelanki z elementami RPG. Pomysł nie spodobał się aktualnym właścicielom praw do postaci i uniwersum Duke Nukem - Gearbox Software.

Jak wynika z dokumentów sądowych, do których dotarł serwis Joystiq, Gearbox złożyło pozew przeciwko Interceptor oraz 3D Realms, które również miało dopuścić się nadużyć.

„Po sprzedaży Gearboxowi praw do Duke Nukem w 2010 roku, 3D Realms starało się prywatnie przekonać innych, że do transakcji nigdy nie doszło” - czytamy w pozwie. „Wynikiem są prace deweloperskie, istniejące rzekomo między 3D Realms i Interceptor.”

„Próba udzielenia licencji i ponownej sprzedaży marki, która od 2010 roku należy do Gearbox, jest złamaniem postanowień umowy i ekskluzywnych, chronionych federalnie praw do własności intelektualnej.”

Wśród dokumentów znaleźć można także podpisy szefa 3D Realms - Scotta Millera - oraz twórcy Duke Nukem - George'a Broussarda, którzy potwierdzają osobiście, że do takich nadużyć doszło.

„Jak pokazuje wniosek, wina 3D Realms jest oczywista i niefortunna dla wszystkich, którym zależy na Duke Nukem.”

Wszystko wskazuje więc na to, że projekt Duke Nukem: Mass Destruction może skończy jak „półoficjalne” Duke Nukem 3D: Reloaded od tych samych twórców, które w wyniku konfliktu z właścicielami praw do licencji zawieszono w 2011 roku.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Bombshell

PS4, Xbox One, PC

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze