Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Strange Brigade - Recenzja

Awanturnicza kooperacja.

Strange Brigade daje dużo frajdy podczas zabawy ze znajomymi, jednak najważniejszy element - walka - pozostawia pewien niedosyt.

Nowa gra twórców Sniper Elite to ciekawa odskocznia od formuły snajperskiego cyklu. Strange Brigade stawia przede wszystkim na kooperację i nieźle zrealizowany klimat filmów awanturniczych z lat 60.

Wcielamy się w jednego z czterech poszukiwaczy przygód, których zadaniem jest powstrzymanie Seteki, czyli egipskiej królowej-czarownicy. W czasie podróży śmiałkowie łupią przy okazji skrzynie, grobowce i starożytne jaskinie ze wszystkich błyszczących i wartościowych przedmiotów.

To jeden z najciekawszych elementów rozgrywki. Produkcja bardzo nagradza dociekliwość i brak pośpiechu. Na mapach schowano cenne skarby i znajdźki, warto więc zbadać każdy kąt przed przejściem do kolejnego etapu rozgrywki. Każde znalezisko zasila konto złotymi monetami, które wydamy na nową broń czy potężne uzbrojenie jednorazowe. „Czyszczenie” mapy do końca i wspólne poszukiwania błyskotek to doskonała zabawa, o ile wszyscy zgadzają się na taki styl rozgrywki.

Skarby ukryto nie tylko w niedostępnych na pierwszy rzut oka miejscach, ale też za widocznymi od pierwszej chwili wrotami, które otworzymy wyłącznie po rozwiązaniu zagadki. To łamigłówki, w których manipulujemy płytkami, laserami albo przyciskami. Te fragmenty nabierają rumieńców jednak dopiero w przypadku gry ze znajomymi - wspólne kombinowanie i burza mózgów naprawdę wciąga i rodzi wiele zabawnych momentów. Zagadki są na tyle proste, aby nie zbytnio nie spowolniły akcji, ale też na tyle skomplikowane, by sprawić satysfakcję.

Interaktywnych elementów nie sposób przegapić (Strange Brigade - Recenzja)

Łamigłówki to jednak tylko krótkie przerwy między odpieraniem ataków fal wrogów. To w większości różne rodzaje mumii, a także ożywione szkielety, potężne minotaury i skorpiony. Rodzajów przeciwników nie brakuje - mamy powolne zombie atakujące grupą, nieumarłych miotających włóczniami, monstra ziejące ogniem i plujące kwasem oraz szarżujących i opancerzonych wrogów, czy takich, którym obrażenia zadamy tylko trafiając w czuły punkt.

Walka w Strange Brigade wyróżnia się możliwością wykorzystania licznych pułapek. Hordy przeciwników znacznie łatwiej eliminować wybuchającymi beczkami, obrotowymi ostrzami oraz aktywowanymi na zawołanie kolcami niż tylko ołowiem.

Twórcy sprytnie zachęcają do używania mechanizmów, podświetlając odpowiednie punkty, kiedy celujemy. Pozwala to łatwo zorientować się w terenie lub szybko wyjść z opresji - tym bardziej że wrogowie nie omijają pułapek, podążając prostą drogą w stronę graczy. Aktywowanie zasadzki wywołuje też często reakcję łańcuchową, pozwalając jednym strzałem wyeliminować kilkunastu oponentów.

System pułapek nie jest jednak w stanie uratować samego modelu walki, który jest co najwyżej rzemieślniczo wykonaną robotą. Największą bolączką gry są starcia na krótki dystans, które wywołują nieustanną frustrację, ponieważ twórcy nie zdecydowali się na umożliwienie strzelania bez celowania, czyli „z biodra”.

Ktoś porozstawiał pułapki, więc żal nie skorzystać (Strange Brigade - Recenzja)

Pomijając fakt, że w opcjach nie ma oddzielnych ustawień czułości dla rozglądania się i mierzenia z broni, to wciąż podbiegający do postaci przeciwnicy sprawiają wiele problemów, kiedy kamera przybliża się, a my musimy ustrzelić mumię stojącą metr przed bohaterem. Z tego względu o wiele większą przyjemność daje broń na dłuższy dystans. Karabiny snajperskie pozwalają strzelać do wrogów z odpowiedniej odległości i nie martwić się o problemy z celowaniem z bliska.

Choć oprawa graficzna prezentuje dobry poziom, animacje i wygląd postaci robią raczej nie najlepsze wrażenie. Nieskomplikowane, sztywne ruchy oraz modele bohaterów i większości przedmiotów to elementy, które przywodzą na myśl produkcje sprzed kilku lat. Nie ma też poczucia mocy broni.

Dziwi również brak przycisku biegu - po kilkunastu krokach postać sama zaczyna poruszać się szybciej, przy czym kamera oddala się wtedy zdecydowanie za bardzo. Czujemy się przez to, jakbyśmy nie mieli pełnej kontroli, co tylko dokłada swoją cegiełkę do ogólnego poczucia niedopracowania jednego z najważniejszych elementów strzelanki - ruchu postaci.

Szkoda też, że bohaterowie nie wyróżniają się szczególnymi umiejętnościami. Każdy z nich dysponuje takim samym zestawem broni i gadżetów do wyboru. Mają co prawda inne moce specjalne, ale wszystkie sprowadzają się do nieco silniejszego, zazwyczaj obszarowego ataku. Wykonujemy go, gdy zbierzemy określoną liczbę kamieni duszy, czyli kiedy wyeliminujemy odpowiednio dużo mumii. Ataki te są jednak tak nieskuteczne i rzadkie, że szybko przestajemy zwracać uwagę na wiszące w powietrzu niebieskie wzmocnienia.

Strzelanie w kooperacji to frajda, dopóki wrogowie się nie zbliżą (Strange Brigade - Recenzja)

Gra oferuje w sumie trzy tryby. Najbardziej dopracowana i różnorodna jest kampania fabularna, w której bierzemy udział w kolejnych misjach, zwiedzając różne lokacje i stawiając czoła coraz potężniejszym wrogom. Wyreżyserowana rozgrywka nie zostawia miejsca na monotonię - w jednym momencie odpieramy ofensywę zmutowanych skorpionów, by zaraz skupić się na laserowej łamigłówce. Cały czas mamy jakieś zajęcie.

Każda misja kończy się poważną walką w stylu tej z oddzielnego trybu Hordy. Ścieramy się ze zmasowanym atakiem monstrów, co wymaga maksymalnego skupienia i współpracy. W takich momentach można wybaczyć grze wspomniane wcześniej błędy, bo poziom emocji jest naprawdę spory.

To, co w Strange Brigade jest innowacyjne i niestandardowe, jak szukanie skarbów i liczne pułapki, zachęca do gry. Dzielenie się łupem, odkrywanie sekretów, komunikowanie się podczas trudnej walki - to wszystko sprawia sporo przyjemności. Walka, sama w sobie, nie robi jednak niesamowitego wrażenia, choć jest przecież jednym z ważniejszych elementów gry.

Plusy: Minusy:
  • ciekawe zagadki środowiskowe
  • projekt lokacji i poukrywane sekrety
  • pułapki
  • udany model strzelania, ale tylko z odległości
  • nieudane animacje i modele postaci
  • niedopracowana walka na bliskim dystansie
  • słaba kontrola nad sprintem

Platforma: PC, PS4, X1 - Premiera: 28 sierpnia 2018 - Wersja językowa: polska (napisy) - Rodzaj: strzelanka kooperacyjna - Dystrybucja: pudełkowa, cyfrowa - Cena: od 170 (PC) do 200 zł (konsole) - Producent: Rebellion - Wydawca: Rebellion - Dystrybutor: Cenega



Recenzja Strange Brigade została przygotowana na podstawie egzemplarza na PC, dostarczonego nieodpłatnie przez firmę Cenega.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Dowiedz się więcej na temat recenzji, zapoznając się z polityką recenzowania gier.

W tym artykule

Strange Brigade

PS4, Xbox One, PC

Powiązane tematy
O autorze
Komentarze