Sony nie może sobie pozwolić na wydanie PS6 bez napędu - uważa były szef PlayStation
Wciąż za wcześnie na pełną cyfryzację.
Shawn Layden, były szef Sony Interactive Entertainment i jedna z najważniejszych osób w historii PlayStation, nie uważa, aby Sony mogło sobie pozwolić na wydanie na rynek PlayStation 6, które nie obsługiwałoby nośników fizycznych.
Oczywiście na ten moment nie otrzymaliśmy żadnych wskazówek, że nowa generacja miałaby pójść w kierunku pełnej cyfryzacji, ale obawy nie są bezpodstawne. Brak wmontowanego napędu na płyty w komputerach i laptopach to dzisiaj standard, a wydawcy coraz mniej chętnie decydują się na wydawanie gier w „pudełkach”.
Co jednak najważniejsze w tym konteście, napędu zabrakło także w PlayStation 5 Pro. Kolekcjonerzy płyt musieli zakupić go oddzielnie, co nie było takie proste z uwagi na ceny zawyżone przez scalperów. Możliwe, że Sony zdecyduje się na oddzielny napęd także w przypadku PS6, ale - zdaniem Laydena - szanse na to, że całkowicie porzuci nośniki fizyczne, są niskie.
- Nie sądzę, aby Sony mogło sobie na to pozwolić - mówił w podcaście Kiwi Talkz. [...] - Sony, jako platforma numer jeden w, prawdopodobnie, 170 krajach na świecie, ma obowiązek i odpowiedzialność, aby zadać sobie pytanie: „Jeśli porzucimy napędy, jaka część naszego rynku nie będzie w stanie sobie z tym poradzić? Czy użytkownicy na obszarach wiejskich we Włoszech mają wystarczająco dobrą łączność, aby cieszyć się grami?”

Layden wychodzi z założenia, że Japończycy zdają sobie sprawę z tego, jak wielu użytkowników PlayStation korzysta z konsoli w trybie offline, grając wyłącznie na płytach. Prawdopodobnie już teraz tworzone są analizy, czy firma może sobie pozwolić na porzucenie tej grupy klientów.
- Która część naszego rynku ucierpi w wyniku przejścia na rynek bez fizycznych nośników? - mówi były menedżer. - Jestem pewien, że to badają. W końcu nadejdzie moment, w którym dojdą do pewnego wyniku i powiedzą: „w porządku, możemy odwrócić się od tego sektora biznesu”. Jednak Sony ma ogromny rynek na świecie i myślę, że całkowite przejście na wersję bez napędu, nawet w następnej generacji, byłoby dla nich trudne.