Reżyser kultowych części Harry'ego Pottera uznaje nowy serial za znakomity pomysł. Powód nie zaskakuje
Serial nie musi się spieszyć.
Christopher Columbus, reżyser filmów Harry Potter i Kamień Filozoficzny oraz Harry Potter i Komnata Tajemnic, nie kryje ekscytacji nową adaptacją w formie serialu. Uważa ją za znakomity pomysł, który pozwoli na realizację pomysłów, na które w filmach nie było czasu.
Columbus opisał swoje podejście do serialu w rozmowie z magazynem People, gdy gościł na premierze filmu Nosferatu w Los Angeles. Choć tematyka widowiska nie jest powiązana z uniwersum Harry'ego Pottera, filmowiec był na pytania dobrze przygotowany.
„Uważam, że to spektakularny pomysł, ponieważ przy tworzeniu filmu istnieją pewne ograniczenia” - przyznał. „Nasz [pierwszy - dop. red] film trwał dwie godziny i 40 minut, a drugi był prawie tak samo długi”.
„Uważam, że to fantastyczne, iż mają możliwość stworzenia kilku odcinków dla każdej książki” - wyjaśnił. „W tym serialu można zawrzeć wszystko to, na co nie było okazji w filmach. Wszystkie te świetne sceny, których po prostu nie mogliśmy zmieścić w kinowych produkcjach”.
Warner Bros. ujawniło do tej pory jedynie szczątkowe informacje na temat nowej ekranizacji. W planach jest ponowne zaadaptowanie wydarzeń z książek, ale tym razem - jak podkreślił Columbus - zostanie im poświęcone o wiele więcej czasu. Serial trafi na platformę Max, z akcją rozłożoną na siedem sezonów - po jednym na książkę.
Serial znajduje się we wczesnej fazie rozwoju i - po ogłoszonym niedawno opóźnieniu - zadebiutuje dopiero w 2027 roku. Co ciekawe, przedstawione w nim wydarzenia będą pokrywały się z fabułą gry Hogwart's Legacy 2, nad którą prace już trwają.