Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Remake Virtua Fighter 5 trafi na PS4 i PS5 już w przyszłym tygodniu

Odświeżona wersja na nowym silniku.

  • Na początku czerwca pojawi się remake Virtua Fighter 5
  • Gra powstaje na silniku znanym z gier serii Yakuza
  • Twórcy obiecują dodatkowe funkcje sieciowe

Sega oficjalnie zapowiedziała Virtua Fighter 5 Ultimate Showdown - remake wydanej w 2006 roku bijatyki. Gra ukaże się 1 czerwca na platformach PlayStation.

Odświeżoną wersję produkcji przygotowano od podstaw na innym silniku graficznym - twórcy zastosowali używaną przez gry z cyklu Yakuza technologię Dragon Engine. Tytuł zaoferuje nowe utwory muzyczne dla każdej areny i przeprojektowany interfejs użytkownika.

Zobacz na YouTube

Autorzy wspominają też o odnowionym filmie wprowadzającym do gry oraz ulepszonym oświetleniu i cieniach. W planach także dodatkowe funkcje sieciowe - pojawi się na przykład opcja oglądania sieciowych pojedynków w czasie rzeczywistym i organizowania turniejów w formacie „każdy z każdym”.

Twórcy obiecują również nowe sposoby komunikacji między użytkownikami. Do tego system prywatnego i publicznego lobby dla maksymalnie szesnastu graczy. Zaznaczono jednocześnie, że zmianom nie ulegną fundamenty rozgrywki.

Virtua Fighter 5 Ultimate Showdown trafi na PS4, ale grę uruchomimy także na PS5 - w ramach wstecznej kompatybilności.

Przypomnijmy, że według niepotwierdzonych na razie informacji, bijatyka wejdzie w skład czerwcowej oferty PS Plus. Pozostałymi produkcjami dla abonentów będą podobno Star Wars Squadrons i Operation: Tango.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule
Powiązane tematy
O autorze
Awatar Piotr Bicki

Piotr Bicki

News Editor

Tytan pracy. Wybitny profesjonalista. Piotr Bicki w latach 2016-2022 był dziennikarzem Eurogamera i jednym z najbardziej doświadczonych autorów w redakcji. Zmarł tragicznie 31 lipca 2022 roku.
Komentarze