Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Problemy polskiego Basement Crawl

Twórcy pracują nad poprawkami.

Pierwsza polska produkcja na PlayStation 4 - Basement Crawl - nie ma udanego startu. Gra zadebiutowała w ostatnią środę po kolejnym opóźnieniu, ale dołączenie do rozgrywki sieciowej jest w wielu przypadkach utrudnione bądź nawet niemożliwe.

Tytuł oferuje zabawę ze znajomymi: wspólnie przy jednej konsoli lub przez sieć. Nie ma możliwości zagrania samemu z komputerowymi przeciwnikami, a wielu graczy nie może dołączyć także do serwerów sieciowych. W pierwszych zapowiedziach mówiło się także o trybie dla pojedynczego gracza, z botami w roli przeciwników, ale ostatecznie opcja taka nie znalazła się w pełnej wersji.

Przedstawiciele studia Bloober Team zapewniają w komunikacie, że zdają sobie sprawę z problemów i pracują już nad stosownymi poprawkami.

„Otrzymaliśmy bardzo wiele wiadomości, mówiących o problemach i błędach występujących w trybie sieciowym, część z nich uniemożliwia rozgrywkę” - czytamy w oświadczeniu.

„Od pojawienia się pierwszych informacji dajemy z siebie wszystko, by sytuację zmienić, a co za tym idzie, pracujemy nad aktualizacją, która błędy wyeliminuje. Zapoznaliśmy się również z wszelkimi sugestiami i propozycjami nadesłanymi przez graczy - postaramy się systematycznie wprowadzać je w życie.”

„Dziękujemy za cierpliwość i jeszcze raz przepraszamy za zaistniałą sytuację.”

W zręcznościowej grze akcji wybieramy jedną z czterech postaci, a naszym celem jest pokonanie wszystkich przeciwników na arenie, na wzór klasycznego Bombermana czy Spy vs. Spy. Tytuł kosztuje 42 zł.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Basement Crawl

PS4

Powiązane tematy
PS4
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze