Skip to main content

Premiera 5. sezonu Stranger Things w 2025 roku to nic pewnego. Netflix stoi przed „dużym wyzwaniem”

Twórcy robią, co mogą, żeby zdążyć.

Choć piąty sezon Stranger Things pojawił się na liście nowości, które trafią do katalogu Netflixa w tym roku, raczej nie powinniśmy spodziewać się szybkiej premiery. Bracia Matt i Ross Dufferowie - twórcy produkcji - zdradzili, że nie padły jeszcze konkretne decyzje.

Wiele rzeczy nie zostało jeszcze ustalonych, jeśli chodzi o dokładne daty premier i ich harmonogram” - mówił Matt Duffer w rozmowie z Variety. „To jeden z powodów, dla których nie mogę o tym mówić. Będziemy mieć na ten temat dyskusję za około dwa tygodnie. Wiem tylko, że dla nas i dla Netflixa bardzo ważne jest, aby wypuścić sezon w tym roku. Nawet to jest jednak sporym wyzwaniem”.

Działania na planie filmowym 5. sezonu, które przebiegały dość burzliwie przez lata, zakończono w grudniu zeszłego roku. Obecnie materiały są w rękach zespołu od postprodukcji, a praca nad nimi również trochę potrwa.

W tej chwili montujemy wszystkie sekwencje z efektami specjalnymi do serialu, aby można było zacząć z nimi działać, i żeby były gotowe na czas przed premierą” - doprecyzował twórca.

W czwartym sezonie mieliśmy bardzo napięty harmonogram” - dodaje drugi z Dufferów. „Dodawaliśmy ujęcia z efektami specjalnymi dzień po premierze! Miejmy nadzieję, że w tym roku uda nam się lepiej trzymać harmonogramu. Teraz czeka nas wspinaczka do finałowego ukończenia tego projektu”.

W pierwszej zapowiedzi 5. sezonu ujawniono tytuły każdego z odcinków.Zobacz na YouTube

Wygląda więc na to, że prędką premierę 5. sezonu raczej nie mamy co liczyć. Być może bardziej sprecyzowany termin poznamy za kilka tygodni, po wspomnianej rozmowie między Dufferami a Netflixem. Nie możemy też wykluczać scenariusza, że finał trzeba będzie podzielić.

Historia Stranger Things zostanie domknięta w ośmiu odcinkach, a każdy z nich - przynajmniej pod względem długości - ma przypominać osobny film.

Zobacz także