Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Pokemon Go, ale z potworami. Zapowiedziano Monster Hunter Now

Testy już w przyszłym tygodniu.

Zachęcone gigantycznym sukcesem Pokemon Go, studio Niantic zapowiedziało kolejną grę przenoszącą znaną markę gier do naszego świata poprzez smartfony. To Monster Hunter Now, które powstaje już od czterech lat we współpracy z Capcomem.

Zapowiedź jest niespodziewana, a mimo to już 25 kwietnia ruszają zamknięte testy beta. Aby mieć szansę udziału, trzeba się zapisać na oficjalnej stronie: MonsterHunterNow.com. Premiera pełnej wersji odbędzie się we wrześniu 2023 roku.

Niantic opisuje projekt jako RPG akcji łączące bogatą encyklopedię potworów znanych z serii Monster Hunter oraz znaną z Pokemon Go rozgrywkę bazującą na lokalizacji oraz prawdziwych mapach. Będziemy stawać oko w oko ze stworami, walczyć z nimi używając różnego rodzaju broni, a potem wykorzystywać pozyskane z nich zasoby, by ulepszać ekwipunek.

Możliwa będzie rozgrywka solo oraz w grupach, maksymalnie czteroosobowych. Podróż umili kroczący u boku naszej postaci Palico (rodzaj wyjątkowo inteligentnego kota), a fani Pokemon Go od razu rozpoznają odpowiedniki PokeStopów, które także zapewnią przydatne przedmioty.

Powyższy zwiastun sugeruje, że walka będzie znacznie bardziej złożona, choć czas potyczek ograniczono do maksimum 75 sekund, co z pewnością jest istotną zmianą względem oryginalnej serii Capcomu, w której walki potrafią być naprawdę długie i wyczerpujące.

Grafika z pewnością robi większe wrażenie niż Pokemon Go

Monster Hunter Now podchodzi też do łowów nieco swobodniej niż Pokemon Go. Gracze będą mogli użyć specjalnej kuli z farbą, by „oznaczyć” napotkanego potwora, z którym nie mają teraz czasu stoczyć walkę - a potem wrócić do niego w dogodnym momencie, chociażby w domu. Tak jak w grze o „kieszonkowych potworach”, użytkownicy na całym świecie będą spotykać różne monstra, w zależności od lokalnego biomu.

Nad Monster Hunter Now pracuje oddział Niantic z Tokio, odpowiedzialny między innymi za Pikmin Bloom, czyli jeszcze jedną grę wykorzystującą AR (rozszerzoną rzeczywistość).

Read this next