Nie będzie strzelanki od Dr Disrespecta. Gra została anulowana, a studio zamyka działalność
Deweloperzy szukają nowej pracy.
Studio Midnight Society, założone przez kontrowersyjnego streamera Guya „Dr Disrespect” Beahma oraz weteranów branży, ogłosiło zakończenie działalności. Zapowiadana strzelanka Deadrop, mająca być debiutem zespołu, została anulowana i finalnie nie trafi do graczy.
„Chcemy ogłosić, że studio Midnight Society zamyka swoją działalność po trzech niesamowitych latach, podczas których 55 świetnych deweloperów rozwijało naszą nową markę Deadrop” - przekazała firma w oświadczeniu opublikowanym na platformie X. „Aktywnie kontaktujemy się z innymi studiami, które mogłyby być zainteresowane zatrudnieniem utalentowanych członków naszego zespołu”.
Jednocześnie studio poprosiło fanów, aby przekazywali wiadomość do różnych zespołów deweloperskich lub sami kontaktowali się z nimi, jeśli mają dojścia do firm prowadzących właśnie rekrutację. „Chcieliśmy wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim członkom naszej społeczności i każdemu z osobna, a także szczerze przeprosić, że nie udało nam się osiągnąć zakładanego celu” - podsumowują twórcy.
Samo Deadrop miało być cyberpunkową strzelanką stanowiącą połączenie extraction shootera z battle royale i korzystającą z technologii NFT. Do tej pory wydano kilka publicznych wersji demo dla ograniczonej grupy testerów,. Tytuł faktycznie wprowadzał kilka ciekawych rozwiązań, m.in. możliwość odrodzenia się po śmierci jako robot, co znacząco zmieniało gameplay oraz nietypowe dla gatunku battle royale mapy wielkich wieżowców, w których zamiast dużego rozległego terenu mamy budynek z „pionową” eksploracją.
Problemy studia i gry zaczęły się w czerwcu ubiegłego roku, kiedy to były dyrektor Twitcha zasugerował, że Dr Disrespect został zbanowany w serwisie za wysyłanie nieletniej fance wiadomości z seksualnym podtekstem. Niedługo później w obliczu kontrowersji Midnight Society odcięło się od założyciela, który stracił też konto na YouTube oraz lukratywne kontrakty sponsorskie. Finalnie twórca odzyskał konto na YouTube i wrócił do regularnych streamów.