Następny sezon Suicide Squad: Kill the Justice League będzie ostatnim, ale są też dobre wieści
To ostatni epizod, ale nie koniec gry.
Studio Rocksteady podjęło decyzję, której spodziewali się raczej wszyscy. Rozwój Suicide Squad: Kill the Justice League zakończy się wraz z kolejnym, czwartym już sezonem. Serwery gry pozostaną jednak aktywne, a dodatkowo pojawi się możliwość grania w trybie offline.
Główną atrakcją 4. sezonu będzie nowy bohater, Deathstroke, który wzmocni szeregi tytułowego Legionu Samobójców. Podobnie jak resztę drużyny, zamaskowanego zabójcę będziemy mogli rozwijać na trzy sposoby, a także wyposażać w unikatowy sprzęt. Nie zabraknie też nowych lokacji, przeciwników oraz, oczywiście, skinów.
„Wraz z dołączeniem Deathstroke'a do drużyny, krucjata Legionu Samobójców przeciwko Brainiacowi dobiegnie końca” - zapowiedziano. „Czwarty zakończy się ósmym epizodem, którego premiera zaplanowana jest na styczeń 2025 roku, i który będzie ostatnim sezonowym epizodem Suicide Squad: Kill the Justice League”.
Jak czytamy dalej, wszystkie funkcje sieciowe gry pozostaną aktywne, a zawartość z poprzednich sezonów dostępna do zdobycia. Pojawi się również możliwość grania w trybie offline, z dostępem do kampanii fabularnej oraz wszystkich elementów dodanych po premierze. Rocksteady nie zdradziło, jak długo zamierza utrzymywać grę przy życiu.

Patrząc na wyniki popularności Suicide Squad: Kill the Justice League, wieści o zakończeniu rozwoju gry nie rozczarują zbyt wielu osób. Tytuł nigdy nie cieszył się szczególną popularnością - rekord na Steam to ok. 13 tysięcy grających jednocześnie - a na premierę spotkał się z dużą dozą krytyki.
Dalsze plany deweloperów z Rocksteady nie są na ten moment znane. Studio zasłynęło z wysoko cenionej trylogii Batman: Arkham, a Suicide Squad okazało się mocno nietrafioną próbą wbicia się w modę na gry-usługi. Według niepotwierdzonych informacji, firma może planować powrót do korzeni w postaci nowej gry o Batmanie.