Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Wejście smoka - Bard's Tale

99 gier, które napisały historię gatunku RPG.

Gry Origin Systems i Sri-Tech skierowane były do graczy hardkorowych, poszukujących w dostępnych na rynku pozycjach wyzwania. To, co tak cenili sobie jedni, innych odpychało - jak na przykład mechanizm sudden Heath (nagła śmierć) czy ciężkie do przyswojenia zasady.

Bard's Tale spopularyzowała gatunek RPG. Usiądźcie i posłuchajcie opowieści...

Tytuł Interplay - wydany w 1985 roku Bard's Tale - przyciągnął przed monitory nawet osoby, które do tej pory nie miały do czynienia z RPG-ami w ogóle. Większą popularność, jeżeli chodzi o nową markę, zdobyło dopiero Diablo w 1997 roku - ale do tego czasu potrzeba było jeszcze wiele lat rozwoju gatunku.

Skąd ta popularność?

Co sprawiło, że świeży tytuł zdobył sobie z miejsca taką popularność? Poziom trudności, nawet dla doświadczonych graczy systemu D&D (o który Bard's Tale był oparty) był wysoki, szczególnie w początkowej fazie rozgrywki. Wielu graczy posyłało na rzeź kolejnych niedoświadczonych i kiepsko wyekwipowanych bohaterów, nim odkryli optymalną konfigurację drużyny.

Fabuła też nie powalała - oto sześciu herosów wybierało się na polowanie zagrażającemu miastu Skara Brae Magnarowi, po drodze walcząc z zastępami jego sług. Mechanika nie nosiła nic nowego - ot, typowy dungeon crawler, z zdobywaniem ekwipunku, złota i doświadczenia. Jedyną prawdziwą innowacją w systemie rozgrywki było wprowadzenie klasy barda, który mógł po trochu zastąpić każdy inny zawód, a specjalizował się w wykonywaniu poprawiających statystki kompanów pieśni. Względem konkurencji rozbudowano także system rozwoju klas.

Dobrze opracowane walki dawały ogrom satysfakcji. Powyżej: drużyna stawia czoła morderczej bandzie sześciu hobbitów.

Jednak każdy, kto miał kontakt z grą z pewnością stwierdzi, że jej prawdziwa wartość to coś więcej niż tylko prosta suma składowych. Ogólna jakość gry sprawiała, że urzekała od pierwszych chwil. Już nastrojowe intro przedstawiające barda snującego opowieść o walce dobra ze złem wprowadzało w klimat epickiej opowieści fantasy.

Niebagatelną rolę odgrywała w tym grafika - kolorowe, szczegółowe i nierzadko animowane sprite'y wyznaczały nowy standard graficzny w erpegach tamtej epoki. Obraz dopełniał elegancki i schludny interface. Łatwo przyswajalne zasady umożliwiały szybkie odnalezienie się w rozgrywce, a gdy w końcu udawało się przetrwać pierwsze godziny rozgrywki, walka z przeciwnikami stawała się łatwiejsza, a to dzięki nowo nabytym umiejętnościom naszych postaci. Urzekał żyjący świat - akcja toczyła się zarówno w murach grodu, jak i poza nimi, co sprawiało, że Skara Brae było czymś więcej niż bazą wypadową i miejscem do którego wracaliśmy po nowy ekwipunek.

Kontynuacje serii - The Destiny Knight, The Thief of Fate

Na bazie sukcesu Bard's Tale Interplay wydało dwa kolejne erpegi z tej serii - The Destiny Knight w 1986 roku i The Thief of Fate w 1991. Druga część stanowiła rozwinięcie pomysłów z „jedynki”, używając tego samego engine'u, lecz zwiększając obszar rozgrywki do sześciu miast i terenów je okalających. Dodano również możliwość skorzystania z banków i kasyn, a system walki rozwinięto o potyczki dystansowe i nowe czary dla magów. Istniała także możliwość importu postaci z części pierwszej. Nasi śmiałkowie po raz kolejny stawiali czarnoksiężnikowi, tym razem wykorzystując do walki ze złem Różdżkę Przeznaczenia. Poszukiwania części tej ostatniej stanowiły oś rozgrywki.

Część trzecia, najbardziej rozbudowana ze wszystkich, dodawała automapę i możliwość wykorzystywania przedmiotów w celu rozwiązania napotykanych zagadek, co wprowadzało elementy przygodowe do rozgrywki. Tym razem ekipa śmiałków ruszała śladem przemierzającego światy złego, po drodze trafiając między innymi do Berlina z okresu II Wojny Światowej.

Cover image for YouTube videoThe Bard's Tale - Beer, Beer, Beer!
Seria doczekała się wznowienia w 2005 roku, jednak poza tytułem niewiele łączyło ją z oryginałem. Gra mimo to potrafiła przyciągnąć, głównie ze względu na niebanalny humor. Piwo, piwo, piwo!

Serię Bard's Tale kojarzyć należy również z pierwszym edytorem kampanii udostępnionym graczom. The Bard's Tale Construction Set wydany został w 1991 roku na Amigę i PC-ty. Przygody stworzone na udoskonalonym silniku The Thief of Fate cieszyły się ogromną popularnością zarówno wśród graczy, jak i sceny tworzącej kolejne scenariusze.

Cofnijmy się jednak do 1985 roku, który dla fanów RPG był prawdziwie urodzajnym okresem. Poza spektakularnym debiutem Interplay'a gracze otrzymali kontynuacje swoich ulubionych serii: Ultima i Wizardy.

Następnie: „Dojrzałe RPG” już były - Ultima i Trylogia Oświecenia

Powrót do spisu treści: Małe kompendium RPG

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Powiązane tematy
O autorze

Adam Tobojka

Contributor

Gdy nie nie gra, stara się udowodnić, że komiks współczesny dorównuje kunsztem dziełom Dostojewskiego. Tęskni za Futuramą.

Komentarze