Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Kilka godzin z wczesną wersją Halo 5

Tryb multiplayer, celowanie przez przyrządy i inne nowości.

Pierwszy mecz w trybie sieciowym strzelanki Halo 5: Guardians był dość dziwny, ponieważ gracze mogą teraz celować przez przyrządy w karabinie maszynowym.

Assault Rifle - swego rodzaju Mario w serii Halo. Standardowy wybór, nadający się do każdej sytuacji: na bliskie i dalekie odległości, z dużym magazynkiem. W każdej odsłonie serii strzelaliśmy nim „z biodra”.

Ale w Halo 5: Guardians, czyli w drugiej odsłonie serii od 343 Industries, strzelanie karabinem z biodra to nie jedyna opcja. W tym tytule możemy przycelować przez przyrządy, by zadać dokładne obrażenia.

Zobacz na YouTube

Deweloperzy nazywają to rozwiązanie Mądrym Celownikiem (ang. Smart Scope). Jak mówią, opcję oferuje każda broń w grze. Widok przybliżymy nie tylko w Assault Rifle, ale i w Magnum, DMR, SMG i - oczywiście - karabinie snajperskim.

Nie zapominajmy, że zawsze mogliśmy przybliżyć widok podczas korzystania z pistoletu, Battle Rifle, DMR czy „snajperki”. Ale w Halo 5 Smart Scope wygląda nieco inaczej, wizualnie przypominając bardziej animację celowania znaną z Call of Duty. Warto też zauważyć, że przybliżenie widoku nie wpływa w żaden sposób na mobilność prowadzonej postaci, co od lat jest wizytówką serii.

Po co więc wprowadzać takie rozwiązanie? Josh Holmes ze studia 343 przyznaje, że twórcy chcieli „wrócić do kanonu”, łącząc pancerz Spartana i wyświetlacz w hełmie, zapewniający przy tym dodatkowe informacje na temat wybranej broni.

Każda broń w Halo 5 działa w systemie Smart Scope.

Twórcy wyjaśniają także, że Smart Scope nie wpływa w żaden sposób na zadawane obrażenia. Zmienia się jedynie rozrzut pocisków. Na średnich i dalekich dystansach lepiej więc przycelować i skupić ogień, a z bliska nadal pruć z biodra.

Przyzwyczajenie do nowego systemu zajmuje kilka meczów, ale po „przekonfigurowaniu” sposobu myślenia, z celowania korzysta się całkiem często. Zmiana na pewno spotka się z kontrowersjami i trafi do mediów - już tak się stało - ale nie wprowadza znaczących modyfikacji w rozgrywce.

Powraca mechanika „descope”, więc całkiem łatwo możemy zostać „wytrąceni” z dokładnego celowania. Kilka godzin spędzonych przy grze w wersji beta nie pozwala jeszcze na ostateczne oceny, ale Smart Scope wydaje się być odpowiednio zbalansowane i zintegrowane.

Mapa Crossfire

Dużo wyraźniejsze różnice zaznaczone są w umiejętnościach Spartanów. Jedna z nich to plecak odrzutowy, zapewniający krótki skok w dowolnym kierunku, na ziemi i w powietrzu. Talent Clamber przypomina nieco podwójny skok z innych gier, ale służy raczej do wspinania się na krawędzie. Gdy po pierwszym skoku jesteśmy blisko obiektu, możemy wcisnąć przycisk po raz drugi, wskakując na upatrzoną pozycję.

Widać wyraźnie, że mapy zostały zaprojektowane z myślą o tych umiejętnościach. Truth do złudzenia przypomina Midship, a Empire toczy się na kilku piętrach wieżowca w oblężonym mieście, zapewniając sporo miejsca do skakania.

Kolejny kontrowersyjny dla części fanów element to Sprint, krytykowany w Halo 4. Twórcy postanowili zachować szybsze bieganie, ale nie obeszło się bez modyfikacji - podczas sprintu nie regeneruje się tarcza. To interesujący pomysł, zmuszający graczy do rozważnych decyzji. Z drugiej strony - ponownie atrakcyjne może być chowanie się za kamieniami.

Plecaki odrzutowe, Clamber, Sprint czy nowy ślizg mogą sugerować bardziej dynamiczną zabawę, ale tempo w Halo 5 pozostało takie samo jak w Halo 4. Możemy po prostu szybciej dostać się do obranego celu. Łatwiej jest uciec, zapolować na przeciwnika i wkroczyć w środek akcji.

Beta zawiera system postępów Spartan Rank, z kosmetycznymi dodatkami do odblokowania.

Pozostając w temacie poruszania się w powietrzu, także w sferze mobilności przygotowano nowe umiejętności. Pierwsza z nich to Spartan Charge, włączane podczas sprintu. Szarża z przodu lub z boku natychmiast niszczy tarczę przeciwnika, a szarża od tyłu to natychmiastowe zabójstwo wroga. Szarża jest bardzo satysfakcjonująca, ale trudna do wykonania ze względu na mobilność postaci. Zazwyczaj śmigamy obok, wystawiając się na kontrę.

Jeszcze trudniejsze do wykonania jest Ground Pound. Ta umiejętność włączana jest w powietrzu. Wyskakujemy, ładujemy talent, po czym uderzamy z impetem w podłogę, niszcząc wszystko pod naszymi stopami i zadając mniejsze obrażenia wraz z odległością. Tu także nie jest zbyt prosto, ponieważ podczas ładowania jesteśmy łatwym celem.

Jeśli w powietrzu użyjemy Smart Scope, nasz plecak odrzutowy automatycznie wkroczy do akcji, zapewniając moment stabilności na oddanie celnego strzału. Czas jest ograniczony, ale potencjał na zabójstwa z dowolnej części mapy - ogromny.

Wraz z tymi zmianami deweloperzy chcą dodać czwarty element do idealnie już zbalansowanej rozgrywki. Co ważne, wszystkie umiejętności dostępne są od samego początku, więc mecze zaczynamy na równym poziomie. Podobnie jest z bronią.

Podczas rywalizacji nasi wojownicy częstują się krótkimi komentarzami w stylu „dobry strzał” czy „jestem pod ostrzałem”. To ciekawa, ale nieco dziwna nowość, zwiększająca orientację na mapie. Nie zastąpi jednak prawdziwej komunikacji głosowej. Łatwiej jest teraz znaleźć power weapon, niż karabin snajperski czy Prophet's Bane.

Breakout to nowy tryb rozgrywki 4vs4, z jednym życiem

Lista wymienionych zmian mogłaby wskazywać, że mamy do czynienia z całkiem nową grą, ale to nadal dobrze znane Halo. Większe innowacje dodaje tryb Breakout. To mecze „4 na 4”, z jednym życiem. Po śmierci musimy czekać do następnej rundy - gramy do pięciu. Wyłączony jest też radar, a tarcze oferują mniejszą osłonę. Ważna jest tutaj komunikacja głosowa, a porad możemy udzielać także po śmierci, obserwując towarzyszy. Całość przypomina nieco Cunter-Strike i przemówi zapewne do fanów e-sportu.

Grafika wyświetlana jest obecnie w rozdzielczości 720p, przy 60 klatkach na sekundę. Twórcy zapewniają jednak, że na razie koncentrują się na rozgrywce - jeśli chodzi o dopracowanie oprawy, na to przyjdzie jeszcze czas.

Dostępny będzie też system postępów - Spartan Rank. Odblokujemy kolejne elementy upiększające dla naszej postaci, przenoszone później do pełnej gry.

Testy wersji beta startują 29 grudnia dla posiadaczy Halo: The Master Chief Collection. Potrwają trzy tygodnie, a dostępne będą trzy tryby i siedem map.

Pełna wersja Halo 5 ukaże się pod koniec 2015 roku.

Read this next