Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Joe Biden proponuje podatek dla „górników” kryptowalut

Za „krzywdy dla społeczeństwa”.

Administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych planuje nowy podatek, który byłby nakładany na podmioty zajmujące się „wydobywaniem” kryptowalut, co zapowiada się na wyjątkowo spóźnioną legislację.

Nie może obyć się bez gustownego skrótowca - DAME. Digital Asset Mining Energy - jak brzmi pełna nazwa - ma za zadanie sprawić, by „krypto górnicy zapłacili za koszty, jakie nakładają na innych”. Pisząc konkretnie, należałoby zapłacić 30 procent kosztów prądu, jaki jest wykorzystywany w działalności.

„Obecnie firmy zajmujące się wydobywaniem kryptowalut nie muszą ponosić pełnych kosztów, które nakładają na innych - w postaci lokalnego zanieczyszczenia środowiska, wyższych cen energii elektrycznej oraz wpływu zwiększonej emisji gazów cieplarnianych na klimat” - czytamy w informacji prasowej Białego Domu. „Podatek DAME zachęca firmy, by zaczęły uwzględniać szkody, jakie wyrządzają społeczeństwu”.

Podkreślając skalę przedsięwzięcia, ustawodawcy powołują się na rządowe statystyki, według których wydobywanie kryptowalut to czwarty najbardziej energochłonny proces w amerykańskich domach, za lodówkami, oświetleniem i telewizorami, ale przed innymi zastosowaniami komputerów liczonymi łącznie, wentylatorami i pompami czy zamrażarkami.

Warto dodać, że podatek byłby najwyraźniej nałożony tylko na firmy zajmujące się procederem, a nie na indywidualnych obywateli. Jak się wydaje, dodatkowa opłata w wysokości 30 procent zużytego prądu na dobrą sprawę zabiłaby wszelkie przemysłowe „farmy” tego typu na terenie USA.

A tych już teraz nie ma zapewne zbyt wiele, zwłaszcza po wrześniu 2022 roku, gdy Ethereum zmieniło model „Proof of Work” (dowód pracy) na „Proof of Stake” (dowód udziału), jednym ruchem zmniejszając zapotrzebowanie na prąd o 99,9 procent. Dlatego też założenia DAME - wygenerowanie 3,5 miliarda dolarów w 10 lat - wydają się ambitne.


Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?

Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.

Pobierz darmowy fragment i zamów książkę „Legendy gier wideo” w przedsprzedaży »

Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.

Dowiedz się więcej teraz »

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Powiązane tematy
PC
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze