Hideo Kojima dziękuje Microsoftowi: „Inni mają mnie za szaleńca”

Hideo Kojima przyznał w wywiadzie, że jest bardzo zadowolony z dotychczasowej współpracy z Microsoftem. Słynny deweloper stwierdził, że amerykańska korporacja jako jedna z niewielu rozumie, że tworzone przez niego projekty wymagają znacznego zaplecza technologicznego.

Z japońskim twórcą miała okazję rozmawiać redakcja serwisu IGN, przy okazji otwarcia przez Kojimę nowego biura jego firmy Kojima Productions. „Bardzo szybko się nudzę. Wytrwałem w branży 30 lat tylko dlatego, że nowe technologie bardzo szybko zastępują stare. Technologia używana dzisiaj może nie mieć zastosowania jutro i jestem niezwykle zaciekawiony, jak można wykorzystać każdą nowinkę” - tłumaczy deweloper wspominając, że oprócz Death Stranding 2 jego zespół pracuje także nad innym, „nietypowym” projektem.

„O projekcie, nad którym pracuję teraz z Microsoftem, myślałem od pięciu czy sześciu lat. Wymaga infrastruktury, która jeszcze nigdy nie była potrzebna, więc rozmawiałem z wieloma innymi firmami technologicznymi i przedstawiałem swoją wizję. Ale nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że wszyscy inni mają mnie za szaleńca. Ostatecznie Microsoft pokazał, że rozumie co chcę osiągnąć i pracujemy razem, włączając w to kwestie techniczne” - wyjaśnił Kojima.

Nie wiadomo na ten moment zbyt dużo o tajemniczym projekcie. Według niepotwierdzonych jeszcze doniesień, tytuł ma być horrorem o nazwie Overdose, a w główną rolę wciela się aktorka Margaret Qualley. Na początku listopada do sieci wyciekł gameplay, jednak ten nie jest już dostępny. Widzieliśmy na niej bohaterkę w niebieskiej sukience, która z latarką w ręku przekradała się przez ciemne korytarze czegoś, co przypominało laboratorium.

Bardzo jednak prawdopodobne, że tytuł znajduje się jeszcze we wczesnej fazie rozwoju, skoro Hideo Kojima zdecydował się najpierw zaprezentować Death Stranding 2. Przypomnijmy, że tytuł ten oficjalnie zapowiedziano podczas niedawnej gali The Game Awards.