Dzięki Wiedźminowi nowy Monster Hunter całkowicie odmieni głównego bohatera
W końcu usłyszymy protagonistę.
Monster Hunter Wilds to pierwsza główna odsłona serii, w której protagonista przemówi własnym głosem i - krótko mówiąc - otrzyma jakiś charakter. Zasługę za to możemy przypisać Wiedźminowi.
Jak bowiem ujawnił w rozmowie z IGN reżyser gry, Naoki Yoshida, pomysł na gadającego protagonistę nowej odsłony narodził się niedługo po tym, jak w poprzedniej odsłonie - World z 2018 roku - zagościł Geralt. Jako że Biały Wilk ma wyraźną osobowość i lubi mówić do siebie podczas wykonywania zleceń, nie mógł trafić do gry niemy.
Motyw rozmownego protagonisty tak bardzo spodobał się graczom, że deweloperzy postawili wykorzystać go w następnej odsłonie, przerywając tym samym ponad 20-letnią tradycję cyklu (nie wliczając w to spin-offów, gdzie przewijali się bohaterowie z głosem).
Co ciekawe, gdy crossover z Wiedźminem zagościł w Worlds, kolejna odsłona nie była jeszcze w produkcji. Już wtedy zespół zbierał jednak pierwsze pomysły na to, jak mogłoby wyglądać Wilds.
Wiedźmin nie był jedyną inspiracją. Yoshida zdradził, że dzięki crossoverowi między Monster Hunter Worlds i Final Fantasy 14 Online twórcy wpadli na pomysł umieszczenia w interfejsie gry nazw wyprowadzanych ataków. Ten element także pojawi się w Wilds.
Monster Hunter Wilds zadebiutuje na PC i konsolach obecnej generacji już w tym miesiącu, 28 lutego. Oprócz gadającego protagonisty gra zaoferuje też sporych rozmiarów otwarty świat, a w nim całą masę potworów do upolowania.
Przed premierą pojawi się jeszcze jedna okazja do zagrania. Twórcy przygotowali dwie sesje otwartych testów beta w terminie 7-10 lutego oraz 14-17 lutego. Gracze otrzymają dostęp do całej zawartości z pierwszych testów, czyli kreatora postaci, wstępu do głównego wątku fabularnego oraz polowania Doshaguma Hunt.