Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Cyberpunk 2077 - kot w mieszkaniu: jak mieć kota

Drzazga: nakarmcie kota.

W Cyberpunk 2077 masz możliwość przygarnięcia kota do mieszkania V. Na tej stronie dowiesz się, jak to zrobić, krok po kroku.

Pierwszym krokiem do adopcji kota jest znalezienie karmy - będzie nam potrzebna później. Jeżeli masz karmę dla kota w ekwipunku, możesz spokojnie pominąć ten krok.


Karma dla kota

Aby znaleźć karmę, udaj się pod główne wejście do Arasaka Industrial Park (1), w dzielnicy Santo Domingo:

Można tam łatwo trafić, korzystając ze znajdującego się nieopodal punktu szybkiej podróży (2):

Przejdź przez główne wejście, a następnie skręć w lewo za czerwonymi skrzyniami (3):

Zejdź na dół po schodach i otwórz drzwi po lewej (4). Przejdź przez nie.

Karma dla kota (5) leży na skrzyni po lewej, zaraz przy wejściu. Zabierz ją i wyjdź z kompleksu.


Przygarnięcie kota

Czas na adopcję. Udaj się do mieszkania V. Stojąc za drzwiami mieszkania (czyli tak, jakbyś przed chwilą z niego wyszedł), spójrz w lewo i idź do końca korytarza (6).

Następnie skręć w prawo i zlokalizuj drzazgę w śmietniku (7). Będzie tam wiadomość o treści „Nakarmcie kota”. Podnieś drzazgę.

Kwestię karmy mamy już załatwioną, więc po prostu spójrz na miskę (8) obok śmietnika i wejdź z nią w interakcję, zostawiając jedzenie.

Idź do mieszkania i prześpij się. Potem wróć do miejsca z miską. Będzie tam stał kot. Podnieś go, a trafi do twojego mieszkania - będzie się znajdował w koszu obok łóżka.

Więcej porad:

Spis treści: Cyberpunk 2077 - Poradnik, Solucja

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Cyberpunk 2077

PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series X/S, PC

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Przemysław Wańtuchowicz

Przemysław Wańtuchowicz

Deputy Editor

Przemek jest z-cą redaktora naczelnego, nadzoruje dział informacyjny oraz wspomaga kierowanie działem poradników.
Komentarze