Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

DIRT 5 - Recenzja: król off-roadu

Błoto, śnieg i dobra zabawa.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
Świetna, zręcznościowa produkcja od Codemasters, która śmiało może ubiegać się o tytuł wyścigowej gry roku - recenzja DIRT 5.

Seria DIRT od zawsze kojarzyła z off-roadową jazdą w duchu profesjonalnych zawodów. Co prawda twórcy eksperymentowali na przestrzeni lat, ale jeszcze nigdy tak bardzo nie zmienili wcześniej obranego kierunku. DIRT 5 to szalone wyścigi, które bardziej kojarzą się z serią Forza Horizon niż z poprzednimi grami Codemasters. Dla fanów może to wydawać się kontrowersyjne, ale deweloperzy naprawdę stanęli na wysokości zadania.

Jako gracz wcielamy się w początkującego kierowcę pnącego się po szczeblach kariery, a naszym zadaniem jest rywalizować w kolejnych wyścigach i finalnie pokonać odwiecznego przeciwnika, Bruna Duranda. Twórcy przygotowali konkretną fabułę i bohaterów, ale cała historia przedstawiona jest tylko w formie wypowiedzi i rozmów. Zabrakło przerywników filmowych, które zwróciłyby większą uwagę.

Jazda różni się w zależności od rodzaju nawierzchni (DIRT 5 - Recenzja)

Największą zaletą DIRT 5 jest fenomenalny model jazdy. Daleki od realizmu, w pełni zręcznościowy i dający masę frajdy. Prawie każdy zakręt pokonujemy efektownym, kontrolowanym poślizgiem. Niejednokrotnie wychodząc z jednego driftu, od razu wejdziemy w następny, przejeżdżając w ten sposób znaczną część toru.

Gra zachęca nas do odważnego wciskania gazu i pokonywania większości przeszkód z pełną prędkością. Oczywiście korzystanie z hamulca jest nieodłącznym elementem prowadzenia auta, ale twórcy wyraźnie dają dyspensę na radykalne zwalnianie.

Do dyspozycji gracza oddano przeróżne rodzaje samochodów. W większości to marki, które dobrze znamy, jednak wszystkie zmodyfikowano tak, aby nadawały się do jazdy po błocie, śniegu, żwirze i innych nieprzyjaznych terenach. Aston Martin z zamontowanymi dodatkowymi światłami z przodu? Proszę bardzo! Terenowe zawieszenie w Skodzie? Czemu nie! W DIRT 5 szaleństwo nie ma granic.

Zobacz na YouTube

Co jednak ważniejsze, każde auto prowadzi się odczuwalnie inaczej. Dlatego zanim wybierzemy się na kolejny wyścig, warto upewnić się, czy zawody obejmują typ aut, które nas interesują. W rozbudowanym trybie kariery często możemy wybierać między kilkoma dostępnymi rodzajami rywalizacji, przechodząc coraz dalej w stronę wielkiego finału.

Przyjemnym dodatkiem jest również możliwość modyfikowania aut. Dzięki dostępnym narzędziom zmienimy kolor lakieru i rodzaj połysku oraz naniesiemy kalkomanie. Edytor obejmuje wyłącznie zmiany wizualne i nie mamy bezpośredniego wpływu na osiągi pojazdu. Szkoda, że twórcy nie rozwinęli pomysłu o wymianę innych części samochodu, jak choćby spoilerów czy felg.

Nie zabrakło różnorodności wśród dostępnych torów. Co prawda wszystkie są fikcyjne, ale za to rozsiane po całym świecie. Wybierzemy się między innymi do Chin, Norwegii czy USA, w sumie odwiedzając dziewięć krajów. Każda trasa ma różne warianty, a sposób przejazdu uzależniony jest od warunków pogodowych, które potrafią się zmienić na przestrzeni jednego wyścigu.

Model zniszczeń występuje, ale uwzględnia tylko wizualne uszkodzenia (DIRT 5 - Recenzja)

Jazda po błocie w deszczowych warunkach to zupełnie inne doznanie niż zawody w zaspach śniegu. Jednak najwięcej szalonej satysfakcji dostarczają imprezy rozgrywane na oblodzonej nawierzchni, gdzie niewielki ośnieżony fragment toru jest jedynym miejscem umiarkowanej przyczepności. Chaotyczne wyścigi jeszcze nigdy nie sprawiały tyle frajdy.

Głównym trybem zabawy jest kariera. Za wygrane imprezy zdobywamy specjalne stemple, które umożliwiają nam udział w kolejnych. Większość zawodów ogranicza się do wykonania kilku okrążeń lub dotarcia do mety. Zdarzają się jednak bardziej niestandardowe konkurencje, jak chociażby zdobywanie punktów za niszczenie otoczenia i wykonywanie driftów oraz ewolucji.

Jako słynny kierowca w szczycie kariery podpiszemy kontrakt ze znanymi firmami, które nie tylko zapłacą za wygrane zawody, ale również nagrodzą za spełnienie określonych wymagań. Niektóre warunki są trudne do realizacji, ale podpisane umowy nie ograniczają się do liczby wyścigów i nie grozi ich rozwiązanie. Również w dowolnej chwili mamy możliwość zmiany pracodawcy, jeśli na rynku pojawi się bardziej atrakcyjna oferta.

Wyścigi po lodzie to jedne z najciekawszych (DIRT 5 - Recenzja)

Istotną nowością jest Playgrounds, czyli plac zabawy w wyścigowym świecie. Gracze tworzą na zamkniętej przestrzeni własny tor w jednym z trzech dostępnych trybów: klasyczne zawody z punktami kontrolnymi, wykonywanie ewolucji oraz niszczenie obiektów.

Cały edytor jest wygodny w obsłudze nawet za pomocą pada. Po kilku minutach nie mieliśmy problemów, aby swobodnie poruszać się po menu. Oczywiście stworzenie atrakcyjnego toru wymaga czasu, ale wysiłki docenią gracze, oceniając naszą pracę łapką w górę.

Wizualnie gra prezentuje się bardzo dobrze - szczególnie w nocy, gdy jedynym źródłem światła na trasie są reflektory samochodu. Również w trakcie dziennych wyścigów podziwialiśmy bogatą roślinność na trasie lub krajobrazy w oddali. Auta prezentują się świetnie, oferując poziom zbliżony do Forzy Horizon 4.

W trybie Playgrounds czeka nas największe szaleństwo (DIRT 5 - Recenzja)

Niestety twórcy muszą dopracować stabilność działania. W trakcie testów na Xbox One X gra regularnie traciła płynność - najczęściej, gdy na ekranie znajdowało się więcej pojazdów. Chodzi nie tylko o liczbę klatek na sekundę, ale również przycinający się dźwięk, co negatywnie wpływa na komfort zabawy. Sytuację może jednak poprawić premierowy patch. Wersja PC nie boryka się już na szczęście z problemami.

DIRT 5 to wyjątkowo udana pod względem gameplayu i zawartości produkcja. Zupełne odejście w stronę zręcznościowego stylu to strzał w dziesiątkę - i nawet fani poprzednich, nieco mniej arcade'owych części, powinni dać grze szansę.

Plusy: Minusy:
  • świetny, zręcznościowy model jazdy
  • dobrze zaprojektowane trasy
  • zmienne warunki pogodowe
  • tryb Playgrounds
  • mało aktywności dla jednego gracza
  • problemy z płynnością na Xbox One X
  • długie loadingi na Xbox One X

Platforma: PC, PS4, Xbox One, PS5, Xbox Series X/S - Premiera: 6 listopada 2020 - Wersja językowa: angielska - Rodzaj: wyścigowa, zręcznościowa - Dystrybucja: pudełkowa, cyfrowa - Cena: 180 zł na PC, 240 zł na konsolach - Producent: Codemasters Cheshire - Wydawca PL: Koch Media Poland

Recenzja gry DIRT 5 została przygotowana na podstawie egzemplarza dostarczonego nieodpłatnie przez wydawcę.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Dowiedz się więcej na temat recenzji, zapoznając się z polityką recenzowania gier.

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Bartosz Cieślak

Bartosz Cieślak

Contributor

Bartek zajmuje się u nas głównie recenzjami. Fan muzyki z gier, gadżeciarz. Zarywa noce dla dobrych gier i gal MMA. W wolnych chwilach kibic sceny e-sportowej.
Komentarze