Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Minecraft Dungeons - recenzja: Diablo dla małych i dużych

Nie tylko dla fanów Minecrafta.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
Mimo niezwykłej prostoty, Minecraft Dungeons to zaskakująco udany spin-off legendarnej gry. Propozycja nie tylko dla fanów pierwowzoru.

Świat w nowej grze Mojang Studios również składa się z sześcianów, ale nie ma tu śladu po gromadzeniu materiałów, budowaniu różnych struktur czy craftingu. Jest za to walka, zwiedzanie lochów, setki przeciwników do pokonania i gromadzenie coraz lepszego wyposażenia.

Te elementy dobrze znamy z innych gier, reprezentujących gatunek hack & slash, ale fani Diablo mogą się nieco zdziwić - wiele aspektów Minecraft Dungeons jest uproszczonych niemal do granic możliwości. Nie ma tu chociażby kupowania czy sprzedawania przedmiotów - w standardowym znaczeniu tych słów. Przebywający w obozie kowal może bowiem wytworzyć dla nas tylko losowy przedmiot.

Brakuje też klas, ale nawet jeśli stanowiłoby to dla kogoś problem, istnieje możliwość takiego dopasowania wyposażenia, które stworzy „barbarzyńcę”, „łotrzyka”, „szamana” czy nawet postać w rodzaju nekromanty, wykorzystującego dusze pokonanych wrogów do wyprowadzania potężnych ataków. Mimo że nie ma tu many, Minecraftowy, ubrany w szatę czarownika „mag” może znacznie częściej korzystać z przedmiotów specjalnych, które działają trochę jak zaklęcia.

Są i lochy, z losowo generowanym wyposażeniem i kolejnymi wrogami (Minecraft Dungeons - Recenzja)

Fabuły nie zabrakło, choć nie jest zbyt skomplikowana. Opowiada o Złosadniku, który został odtrącony przez rówieśników i dzięki wejściu w posiadanie tajemniczego artefaktu zyskuje moc, by stworzyć armię i zemścić się na mieszkańcach krainy. Każda lokacja to okazja do zniweczenia części planu głównego przeciwnika, a na końcu przygody czeka starcie z czarnym charakterem.

Przez maksymalnie czytelne zasady i zautomatyzowanie wielu aspektów trudno nie odnieść wrażenia, że to gra kierowana głównie do młodszych odbiorców, jednak na wyższych poziomach trudności wrogowie potrafią dać w kość, a chwila nieuwagi kończy się otoczeniem bohatera, co prowadzi do szybkiej śmierci.

Na drodze spotykamy natomiast różnorodne monstra. Fani oryginalnego Minecrafta natychmiast rozpoznają zombie, szkielety, pająki czy mrocznego Endermana, ale nie zabrakło nowych, potężnych stworów. Poziomy kończą się natomiast walką z bossami, którzy potrafią sprawić dużo kłopotów. Starcie z nimi wymaga obrania odpowiedniej strategii, a czasem nawet wymiany noszonych przedmiotów. Na szczęście, gracze mają zawsze kilka żyć, a w razie potrzeby można obniżyć poziom trudności.

Walki z bossami przyspieszają tętno (Minecraft Dungeons - Recenzja)

Loot jest odpowiednio zróżnicowany, a stopniowe zdobywanie coraz lepszych zbroi, łuków i toporów zapewnia frajdę już od pierwszych minut rozgrywki. Gra jest też wyrozumiała w kontekście ulepszeń, które inwestujemy w elementy wyposażenia - po zniszczeniu przedmiotu odzyskujemy wszystkie punkty upgrade'ów, dzięki czemu natychmiast możemy je przenieść do zdobytego przed chwilą miecza czy kuszy.

Pełne wyposażenie składa się ze zbroi, broni białej, dystansowej oraz trzech artefaktów. Skompletowanie zestawu, który idealnie pasuje do stylu rozgrywki, może zająć nieco czasu - głównie ze względu na losowość wypadających ze skrzyń i wrogów przedmiotów. Ale gdy już znajdziemy doskonały balans i nauczymy się prawidłowo wykorzystywać elementy ekwipunku, rozgrywka to czysta przyjemność, sprawiająca mnóstwo satysfakcji.

Szkoda natomiast, że nie ma możliwości przechowania przedmiotów użytkowych, jak mikstur, jedzenia odnawiającego życie czy dynamitu. Eliksirów zwiększających wartość ataku czy szybkości można użyć od razu albo po prostu zostawić na ziemi. Natomiast postać co prawda podnosi dynamit, ale za jego użycie odpowiada ten sam przycisk, którym strzelamy z broni na dystans. Wyłącza to przedmioty użytkowe z elementu strategii, która zanika na rzecz przystępności.

Klasa maga? Proszę bardzo (Minecraft Dungeons - Recenzja)

Na ekranie dzieje się nierzadko bardzo dużo, a im więcej godzin spędzonych w grze, tym więcej kolorowych efektów na ekranie, związanych z coraz potężniejszymi broniami. Wizualnie satysfakcjonujący chaos na polu walki może być też zwielokrotniony, bo w Minecraft Dungeons można grać w trybie kooperacji lokalnej i sieciowej - do czterech graczy.

Choć zabawa w pojedynkę nie jest przeszkodą, przygoda nabiera rumieńców właśnie ze znajomymi, kiedy w mgnieniu oka decyduje się o obieraniu kolejnych celów czy rozważa użycie mocnego artefaktu. W grze znajdziemy też sporo przedmiotów czy umiejętności stworzonych typowo dla drużyny.

Ze względu na prostotę rozgrywki, trudno wyobrazić sobie lepszą grę, która może łączyć pokolenia. Minecraft Dungeons idealnie nadaje się na zabawę rodzica z dzieckiem, a przyjemność z gry będą czerpały obie strony. Młodszego gracza ucieszy przystępność, a starszy doceni solidną walkę oraz ekscytację ze zdobywania nowych przedmiotów, być może wciągając się przy okazji w uniwersum Minecrafta. Warto nadmienić, że gra dostępna jest w ramach subskrypcji Xbox Game Pass i jest w języku polskim.

Plusy: Minusy:
  • przyjemna oprawa graficzna
  • efektowna i dynamiczna walka
  • różnorodny loot i przedmioty pozwalają na wykreowanie stylu gry
  • gra przystępna dla młodszych odbiorców
  • możliwość dostosowania poziomu trudności nie tylko gry, ale też każdej lokacji
  • brak możliwości przechowywania przedmiotów użytkowych
  • poziomów mogłoby być więcej
  • lochy są dość małe

Platforma: PC, PS4, Xbox One, Switch- Premiera: 26 maja 2020 - Wersja językowa: polska (napisy) - Rodzaj: akcja / RPG / hack & slash - Dystrybucja: cyfrowa - Cena: ok. 90 zł / w abonamencie Game Pass - Producent: Mojang Studios - Wydawca PL: Microsoft Polska



Recenzja Minecraft Dungeons została przygotowana na podstawie egzemplarza na PC dostarczonego nieodpłatnie przez firmę Microsoft Polska.

Read this next