Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

GRID - Recenzja: święto czterech kółek

Solidny model jazdy i mnóstwo zabawy.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
GRID to świetna propozycja dla wszystkich miłośników wirtualnych czterech kółek. Nadaje się na krótkie i wielogodzinne sesje.

Nie oszukujmy się - w grach wyścigowych liczy się przede wszystkim przyjemny model jazdy. Nieważne, czy jest to symulacja, czy zręcznościówka. GRID znajduje się gdzieś pomiędzy tymi dwoma podgatunkami, jednak najważniejsze jest to, że jazda w najnowszej grze Codemasters po prostu sprawia ogromną frajdę.

Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że GRIDowi znacznie bliżej do zręcznościówki, choć sposób prowadzenia pojazdów jest na tyle wyrazisty, że powinien spodobać się wszystkim wielbicielom wirtualnych wyścigów.

Najważniejsze są bowiem momentalnie wyczuwalne różnice pomiędzy prowadzeniem aut - nawet jeżdżąc odrębnymi modelami w ramach tej samej klasy. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak, gdy wsiadamy za kierownicę mocnego auta z napędem na tylną oś.

Zobacz na YouTube

W takich sytuacjach naturalnym jest, że spodziewamy się olbrzymiej nadsterowności, gdy w zakręcie zbyt szybko i mocno wciśniemy pedał gazu. Tak, może nas nawet obrócić. GRID to nieskończenie dobra zabawa - auta z napędem na tył pozwalają na „skręcanie gazem”, przyjacielem kierowcy w Mitsubishi Lancer Evolution VI jest hamulec ręczny, a amerykańskimi muscle carami bezproblemowo wykonujemy tak zwane skandynawskie szarpnięcie.

Zróżnicowanie samochodów w GRID to również duży atut gry. Łącznie oddano do dyspozycji pięć grup aut: Touring Cars, Stock Cars, Tuner, GT i Invitational.

Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a pojazdy przetestujemy w trzynastu lokacjach. Każda z nich posiada od czterech do ośmiu wariantów tras, co łącznie opiewa na 81 torów.

Ich charakter jest przeróżny - od miejskich środowisk Barcelony, San Francisco i Havany, poprzez japońskie trasy z punktu „A” do „B”, a kończąc na prawdziwych obiektach znanych z różnych imprez motorsportowych - między innymi Brands Hatch, Silverstone czy Indianapolis.

Nocna jazda w Szanghaju to piękno samo w sobie (GRID - Recenzja)

GRID nie rozpieszcza za to rodzajami wyzwań - dla pojedynczego gracza dostępny jest tylko klasyczny wyścig oraz walka z czasem, ale ze wszystkimi konkurentami na torze. Tak samo wygląda to w przypadku trybu kariery, który jest maksymalnie uproszczony, co z kolei jest jego olbrzymim atutem.

Na początku wybieramy kategorię, w której chcemy się ścigać - kupujemy pierwsze auto, realizujemy wytyczne (zwykle jest to osiągnięcie pierwszego lub drugiego miejsca), zarabiamy pieniądze na kolejne auta, co pozwala na branie udziału w kolejnych imprezach. Panuje tu pełna dowolność i jesteśmy w stanie nawet pominąć kilka wyścigów, które nie do końca się nam podobają.

Warto jednak dobrnąć do końca co najmniej czterech kategorii, gdyż tylko po spełnieniu tego warunku otrzymamy możliwość wzięcia udziału w wielkim finale. I to w zasadzie wszystko, jeśli chodzi o karierę - w międzyczasie zatrudniamy też dodatkowego kierowcę do zespołu, który w zależności od osiągnięć w danym wyścigu, zarobi dodatkowe fundusze.

Jest i widok ze środka (GRID - Recenzja)

Drugiemu kierowcy wydajemy proste polecenia przez radio - sugerujemy atak na wyższą pozycję lub nakazujemy bronienie aktualnej. W praktyce działa to różnie, ale znacznie ciekawiej prezentuje się w GRID system Nemesis. Gdy utrudnimy rywalowi jazdę, na przykład spychając go z drogi lub uderzając mocno w jego auto, nad jego samochodem zauważymy pomarańczową lub czerwoną ikonę.

Oznacza to, że będzie się na nas mścił przy każdej możliwej okazji - a to specjalnie w nas wjedzie, a to spróbuje zepchnąć na pobocze. Innym razem, w nocy, gdy będzie jechał bezpośrednio za nami, złośliwie zamruga światłami, co dość skutecznie dekoncentruje. System Nemesis to ciekawe urozmaicenie, choć aktywowanie go działa dość nierówno. Czasami wystarczy delikatna obcierka, innym razem rywal nic sobie nie zrobi z wjechania w tył jego auta z pełnym impetem.

Nie do końca udane są też kary naliczane za skrócenie toru na otwartych trasach. Zdarzają się sytuacje, że jesteśmy karani za wpadnięcie w piaskową pułapkę (a przecież tracimy przez to sekundy, a nie zyskujemy), a innym razem nawet perfidne ścięcie ostrego zakrętu nie przynosi żadnych konsekwencji.

Lepiej patrzeć na drogę, niż widoki (GRID - Recenzja)

Drażniący jest też napis „ostatnie okrążenie”, który na pół sekundy pojawia się niemal na całym ekranie, gdy wyścig dobiega końca. Teoretycznie to drobny detal, ale w praktyce, gdy pędzimy 250 kilometrów na godzinę i już musimy „składać się” do zakrętu, potrafi to wpłynąć na nasz dobry wynik.

GRID wizualnie prezentuje się naprawdę dobrze. Być może istnieją gry wyścigowe, które mogą pochwalić się lepszą oprawą, ale produkcji Codemasters w zasadzie niczego nie brakuje.

Gra wygląda najpiękniej, gdy pada deszcz - efekty związane z opadami, odbicia na mokrej nawierzchni, kropelki wody na przedniej szybie urzekają.

Zwłaszcza te ostatnie, gdyż GRID dysponuje oczywiście kamerą ze środka pojazdu. Nawet grając na padzie ten rodzaj przedstawienia akcji zupełnie nie burzy odczuć związanych z zachowaniem auta. Potrafimy bezproblemowo określić położenie samochodu względem osi trasy.

Okazja na zwiedzenie Barcelony (GRID - Recenzja)

Ze zmianą widoku wiążą się także różnice dźwiękowe - zupełnie inaczej brzmią strzały z wydechu czy obroty silnika przy użyciu różnych kamer. Samochody zresztą brzmią wybornie i zróżnicowanie. Widać, a raczej słychać, że dźwiękowej warstwie poświęcono mnóstwo uwagi. Wiadomo przecież, jak ważne są wrażenia audio w grze wyścigowej.

Chociaż GRID nie jest grą nieskazitelną, trudno zaprzeczyć jednemu - jest uzależniający i zróżnicowany. Świetnie nadaje się na krótkie i długie sesje, a najważniejsze jest to, że oferuje ogromnie przyjemny model jazdy, a to esencja każdej gry wyścigowej.

Plusy: Minusy:
  • wrażenie prędkości
  • nieprzekombinowana kariera
  • bardzo przyjemny model jazdy
  • oprawa audiowizualna
  • świetna na godzinę i dłuższe sesje
  • niepotrzebny motyw drugiego kierowcy
  • momentami działanie systemu Nemesis
  • spadki płynności na konsoli
  • niewielkie możliwości tuningu
  • sporo błędów polskiej wersji językowej

Platforma: PS4, Xbox One, PC - Premiera: 11 października 2019 - Wersja językowa: polska - Rodzaj: wyścigi - Dystrybucja: cyfrowa, pudełkowa - Cena: od 180 zł - Producent: Codemasters - Wydawca: Codemasters - Wydawca PL: Koch Media Poland



Recenzja GRID została przygotowana na podstawie egzemplarza na PS4 dostarczonego nieodpłatnie przez Koch Media Poland.

Read this next