Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Gears 5 - Jeden mały krok (Akt 3, Rozdział 4): Walka z bossem, Kraken

Wybuchowy koniec aktu.

Po udanej eskapadzie w hangarze w rozdziale 3 trafiamy na miejsce startowe rakiety. Bohaterowie aktywują ją manualnie, więc muszą szybko uciekać. Na ich drodze staje jednak ogromny potwór: Kraken.

Rozdział ten stanowi właściwie jedną, przerywaną walkę. Po długiej scence od razu atakuje was wielka macka, która owija się dookoła platformy. Poczekajcie, aż odsłonią się nozdrza i strzelajcie w pomarańczowe obszary (1).

Kiedy strzelicie w kilka nozdrzy, spadniecie poziom niżej i znowu zaatakuje was macka. Tym razem jest tu jednak odrobinę więcej miejsca, co jest o tyle ważne, że musicie też unikać pojawiających się czasem pijawek.

Po chwili macka znów się wycofa. W tym czasie musicie uciekać jedyną możliwą trasą (2).

Na kolejnej platformie znów zetkniecie się z maską. Tym razem będą też atakować was chmary latających pijawek Roju, więc będzie już nieco trudniej. Po strzeleniu do wystarczającej liczby nozdrzy, ześlizgniecie się niżej. Idź dalej i zbierz po drodze amunicję.

Gdy dotrzecie na windę i spróbujesz ją uruchomić, boss znów się pojawi. Tym razem pokaże więcej niż macki. Trzeba strzelać w czubki jego języków (3). Jeśli nie zdążysz strzelić odpowiednio dużo razy w jeden język, pochwyci on jednego z towarzyszy lub ciebie, co jest bardzo niebezpieczne.

Do końca walki głowa krakena będzie przesuwać się do was coraz bardziej, ale w końcu - gdy zniszczycie sporo języków - potwór będzie musiał się wycofać. Zacznie się scenka, która zakończy Akt 3.

Następnie: Gears 5 - Wojna domowa (Akt 4, Rozdział 1)

Spis treści: Gears 5 - Poradnik, Solucja

Poprzednio: Gears 5 - Może wymagać złożenia, cz. 2 (Akt 3, Rozdział 3): Lotnisko i rakieta

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Gears of War 5

Xbox One

Powiązane tematy
O autorze
Komentarze