Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Od Baldur's Gate do Mass Effect - BioWare powraca

Wspominamy najważniejsze produkcje kanadyjskiego studia.

Trudno wyobrazić sobie, jak wyglądałby rynek gier wideo, gdyby nie BioWare. Licząca niemal ćwierć wieku działalność studia zaowocowała takimi seriami, jak Baldur's Gate, Dragon Age czy Mass Effect. Założona w 1995 roku firma początkowo zajmowała się oprogramowaniem na rynek medyczny, aby po pewnym czasie zmienić branżę na gry wideo.

Sama nazwa studia, BioWare, sięga do medycznych korzeni firmy. Dr Ray Muzyka, jeden z jej założycieli i z wykształcenia lekarz, wspominał: „Było to odniesienie do oprogramowania dla ludzi. Oryginalne logo posiadało nazwę BioWare, a następnie dłoń robota i ludzką, w myśl idei łącznika maszyny oraz człowieka”.

Medyczne oprogramowanie przyniosło firmie zastrzyk funduszy, które wykorzystała na stworzenie i wydanie w 1996 roku pierwszego tytułu, czyli Shattered Steel. Był to symulator mechów z wartą uwagi możliwością deformowania terenu. Jednak nawet przed premierą pierwszej gry studia, BioWare miało w zanadrzu koncepcję produkcji o zupełnie innym gatunku.

Przed wyruszeniem w drogę, czyli Baldur's Gate

Nieoczekiwany sukces Wrót Baldura, czyli wydanego w 1998 roku Baldur's Gate, zaskoczył wszystkich. Od premiery gra sprzedała się w ponad dwóch milionach egzemplarzy na całym świecie, przebijając niemal pięciokrotnie cel sprzedażowy. Tytuł doczekał się rozszerzenia oraz kontynuacji w 2000 roku, a sukces serii nakreślił kierunek rozwoju BioWare na wiele lat. Współcześnie uważa się, że Baldur's Gate przyczynił się do odrodzenia gatunku RPG.

Pojedynki między grządkami w Baldur's Gate

Gra opiera się na licencji Dungeons & Dragons i zasadach drugiej edycji Advanced Dungeons & Dragons. BioWare stworzyło na potrzeby gry silnik Infinity Engine, wykorzystywany z powodzeniem w innych produkcjach. Wrota Baldura wciągały dzięki wielowątkowej fabule, swobodzie działania gracza czy wielopłaszczyznowej mechanice rozgrywki. Działania naszej drużyny obserwowaliśmy z widoku izometrycznego.

Akcja Baldur's Gate toczyła się w fantastycznych Zapomnianych Krainach. Prowadziliśmy dopasowaną do naszych preferencji postać po różnorodnych lokacjach, powiększając po drodze szeregi naszej drużyny. Oprawa audiowizualna, otwarty świat, przystępne sterowanie i - wreszcie - słynny nacisk na drużynę skradły serca (i czas) wielu graczom, dzięki czemu dziś możemy mówić o fenomenie produkcji BioWare.

Zostań Jedi w Star Wars: Knights of the Old Republic

U progu nowego stulecia BioWare szukało sposobów na dotarcie do jeszcze większej grupy odbiorców. Zbiegło się to w czasie z pozyskaniem licencji Gwiezdnych Wojen i stopniowym pojawianiem się konsol szóstej generacji. Efekty działań firmy zaowocowały premierą Star Wars: Knights of the Old Republic w 2003 roku, w tym na pierwszego Xboksa od Microsoftu.

Z Mocą nie ma żartów

Akcja gry toczy się około 4000 lat przed wydarzeniami znanymi z filmów. Jako rycerz Jedi próbujemy stawić czoła Sithom z Darthem Malakiem na czele. Z perspektywy trzeciej osoby przemierzamy planety wraz z maksymalnie dwójką kompanów, rozwiązujemy zadania i walczymy z wrogiem. Początkowo mamy do wyboru trzy klasy postaci, a z biegiem czasu kolejne trzy, tym razem Jedi. W zależności od naszych decyzji, zobaczymy jedno z dwóch wariantów zakończeń gry.

Aby zyskać uznanie graczy konsolowych, studio musiało przeprojektować schemat rozgrywki. BioWare oparło dyskretnie mechanikę walki w grze na zasadach Dungeons & Dragons, finalnie tworząc produkt, który zachwycił zarówno krytyków, jak i graczy. Dowodem na to są imponujące, jak na tamte czasy, liczby - ponad 3 miliony sprzedanych egzemplarzy. W efekcie firma umocniła swoją pozycję na rynku gier wideo jako twórcy wciągających historii, nieszablonowych postaci i przemyślanych systemów rozgrywki.

Fantasy w mrocznym wydaniu w Dragon Age: Początki

BioWare wciąż krążył wokół tematyki fantasy. Pod koniec 2002 roku firma rozpoczęła prace nad demem tytułu, który miał być duchowym następcą Baldur's Gate i Neverwinter Nights. Tak powstała gra Dragon Age: Początek, wydana w listopadzie 2009 roku jako przedstawicielka gatunku „mroczne heroic fantasy”. BioWare ponownie zdobył przychylność krytyków za sposób kreacji autorskiego świata, dobrze napisaną fabułę czy udaną mechanikę walki.

W Dragon Age: Początki pokonamy wielu oryginalnych przeciwników

W tym cRPG prowadzimy maksymalnie czteroosobową drużynę z perspektywy trzeciej osoby. Na początku gry tworzymy postać, której tzw. historia pochodzenia wpływa na dalsze losy, podobnie jak podejmowane decyzje w trakcie misji. Jako wojownik, łotrzyk lub mag na swojej drodze spotykamy ludzi, elfy, krasnoludów, a także demony, pająki czy smoki.

Gra sprzedała się w ponad 3 milionach egzemplarzy, co było pewnym zaskoczeniem dla twórców, którzy początkowo nie planowali kontynuacji serii. W 2011 światło dzienne ujrzał Dragon Age II, a 3 lata później przywitaliśmy Dragon Age: Inkwizycję. Data premiery Dragon Age 4 jest na ten moment wielką niewiadomą, choć wiemy, że kolejna odsłona cyklu jest w produkcji.

Mass Effect: więcej niż trylogia

Zanim BioWare wydało Dragon Age: Początki, studio postanowiło stworzyć własną markę science-fiction. W 2004 roku firma rozpoczęła prace nad tytułem opartym na silniku Unreal Engine 3. Od początku zakładano, że będzie to pierwsza część serii o nazwie Mass Effect, łączącej w sobie zarówno elementy RPG, jak i akcji. Na krótko przed jej premierą w listopadzie 2007 roku, studio stało się częścią Electronic Arts.

W Mass Effect przemierzamy Drogę Mleczną

Fabuła pierwszego Mass Effect przenosi nas w przestrzeń kosmiczną. W grze kierujemy postacią komandora Sheparda - płeć, wygląd czy klasę bohatera wybieramy na początku gry. Eksplorujemy planety oraz realizujemy misje walcząc z przeciwnikami, a także wspieramy postacie niezależne. Ich los, jak i rozwój fabuły, zależą od naszych wyborów.

Przygody komandora zostały ciepło przyjęte przez krytykę i graczy. Tytuł chwalono przede wszystkim za fabułę, filmowość i sposób prowadzenia opowieści. Z racji tego losy Sheparda poznawaliśmy w kolejnych dwóch udanych kontynuacjach. W 2017 roku wydano Mass Effect: Andromedę, która nie powtórzyła sukcesu trzech pozostałych części serii.

Obecnie BioWare jest o krok od wypuszczenia na rynek gry science fantasy - Anthem - która swoją premierę będzie miała już za kilka dni. Jest to zupełnie nowa marka firmy - produkcja stawia na kooperację graczy w oryginalnym uniwersum. Postać gracza usiądzie za sterami specjalnych pancerzy zwanych javelinami, które umożliwiają przetrwanie w chaotycznym, wciąż zmieniającym się świecie.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Anthem

PS4, Xbox One, PC

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Redakcja

Redakcja

Eurogamer.pl

Bardzo lubimy pracę zespołową.
Komentarze