Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Semblance - Recenzja

Giętka platformówka.

Jeden ciekawy pomysł urozmaicający prostą formułę może wystarczyć, by gra sprawiała sporo frajdy, a Semblance jest tego dobrym przykładem.

Semblance to z pozoru zwykła platformówka, ale szybko okazuje się, że to coś więcej. Otrzymujemy interesującą i nietypową grę logiczno-zręcznościową, gdzie planowanie i wysilenie szarych komórek jest często ważniejsze niż refleks.

Właśnie tym wyróżnia się ta produkcja - tylko z wyglądu może przypominać The End is Nigh od twórców Super Meat Boya. W praktyce najważniejsze jest tu jednak rozwiązywanie problemów i zagadek środowiskowych, a szybkie przemieszanie się i unikanie zagrożeń.

Najciekawszym elementem gry jest możliwość deformowania otoczenia. Wiele elementów planszy - ziemię, platformy, ściany - możemy w określonych miejscach wyginać, pogłębiać czy wybijać do góry. Dzięki temu możemy tworzyć sobie przejścia czy dodatkowe punkty odbicia. To właśnie wokół tego świetnego pomysłu zbudowana jest cała rozgrywka.

Z początku robimy rzeczy dosyć proste. Podbijamy półki, by dotrzeć do celu, uderzamy w podłoże, by bohater - ciemna kulka - mógł zmieścić się i przedostać dalej. Im dalej, tym ciekawiej. Po kilku pierwszych etapach pojawiają się różne dodatkowe przeszkody, choćby lasery czy zabójcze w dotyku kryształy.

Wyginać możemy często całe platformy, ale gra nie wskazuje, w którym miejscu to robić - by nie było za łatwo (Semblance - Recenzja)

W takim przypadku trzeba już momentami mocno kombinować. Wyginając podłoże, do którego przyczepione są emitery śmiertelnych wiązek, możemy skierować je w inną stronę. Ale jak to zrobić, jeżeli znajdują się w strefie „skażonej”, w której nasza postać traci moc? Może należy najpierw przesunąć coś innego. Nieraz zatrzymujemy się na chwilę, by pomyśleć.

Twórcy wcale nas nie poganiają - i bardzo dobrze. Nie mamy limitu czasowego, możemy też ginąć tyle razy, ile chcemy. Nie czujemy więc żadnej presji. Mimo to, gry nie można raczej określić mianem relaksującej - głównie ze względu na sterowanie.

Ogólnie rzecz biorąc, kontrolowanie postaci jest wykonane bez zarzutu, jednak aktywowanie wzmocnionego wyskoku potrafi irytować - nie możemy bowiem skoczyć pod kątem, a tylko w lewo, prawo, górę i dół. Czasem mamy więc wrażenie, że brakuje precyzji, by trafić dokładnie tam, gdzie chcemy.

Produkcja boryka się też z drobnymi problemami technicznymi. Kilkanaście razy podczas podróży przez trzy światy zdarzyło nam się zaciąć w ścianie czy ziemi. Na szczęście przygotowano opcję „zresetowania” bohatera, więc nie jest to uciążliwe - ale jeżeli zdarza się pod koniec pokonywania jakieś przeszkody, może trochę zdenerwować.

Nowe rodzaje przeszkód są wprowadzane w miarę regularnie (Semblance - Recenzja)

Kolorowa oprawa jest miła dla oka, a każdy świat oferuje inne barwy, ale mimo to styl wydaje się na dłuższą metę odrobinę zbyt mało różnorodny. Cała przygoda to jednak maksymalnie 5-6 godzin (w zależności od tempa rozwiązywania zagadek), więc wizualna strona nie zaczyna męczyć.

Semblance to z pewnością udany debiut dla południowoafrykańskiego studia Nyamakop. Z nieco większym budżetem i różnorodnością, ewentualny sequel może naprawdę zachwycić fanów platformowego główkowania - ale już sam oryginał wciąga na tyle, że z chęcią przechodzi się całą przygodę.

Plusy: Minusy:
  • świetny pomysł w wyginaniem świata
  • satysfakcjonujące zagadki środowiskowe
  • miła dla oka oprawa


  • okazjonalne bugi
  • niedoskonałe sterowanie w pewnych momentach


Platforma: Switch, PC - Premiera: 24 lipca 2018 - Wersja językowa: angielska - Rodzaj: logiczna, zręcznościowa - Dystrybucja: cyfrowa - Cena: 60 zł - Producent: Nintendo - Wydawca: Good Shepherd Entertainment - Dystrybutor: Cosmocover



Recenzja Semblance została przygotowana na podstawie egzemplarza na Nintendo Switch, dostarczonego nieodpłatnie przez firmę Cosmocover.

Read this next