Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Crossout - Recenzja

World of Mad Max.

Rozgrywka z War Thunder czy World of Tanks wydaje się wam ciekawa, ale nieco zbyt powolna czy monotonna? Crossout nadjeżdża z pomocą.

Bitwy pojazdów zmontowanych z różnych znalezionych na złomowisku części - oto Crossout w dużym skrócie. Ta sieciowa produkcja pozwala poczuć się trochę jak w filmach „Mad Max”, choć jak zwykle w grach Free to Play, system mikropłatności nie jest doskonały.

Rozgrywka mocno przypomina tę z „czołgowych” darmowych hitów. W głównym trybie dwie ośmioosobowe drużyny rywalizują na stosunkowo niedużych mapach, a celem jest przejęcie wyznaczonej strefy, choć wygrać można też po prostu likwidując wszystkich przeciwników.

Kiedy odblokujemy lepsze rodzaje broni niż podstawowy karabin, gra staje się naprawdę przyjemna - bardzo pomaga tutaj system zniszczeń, dzięki któremu możemy odstrzelić wrogowi koło, a nawet działko czy inny element wozu, by dopiero później dobić nieszczęśnika. Dzięki takiemu rozwiązaniu często można skutecznie spowolnić lub uziemić niebezpiecznego rywala i pokonać z dużej odległości.

Pozostawanie w ruchu i odpowiednie pozycjonowanie to klucz do sukcesu - podobnie jak w War Thunder. Mapy zaprojektowano tak, że w większości miejsc mamy się za czym schować. Nie możemy po prostu bezmyślnie pędzić w stronę grupy wrogów. Trzeba trochę się zastanowić, a idealny scenariusz to taki, w którym mocno współpracujemy z drużyną.

Zobacz na YouTube

Poza podstawowym trybem mamy też możliwość kooperacyjnych starć z botami, co nie jest szczególnie porywające, nawet gdy mamy jakieś dodatkowe cele do wykonania, jak na przykład obronę punktu. Jest także zabawa w stylu „każdy na każdego” - i to już przyjemny chaos, stanowiący odskocznię od bardziej metodycznych bitew zespołowych. Na wyższych poziomach odblokowujemy również starcia z większymi maszynami - co ciekawe, mogą one być zaprojektowane przez samych graczy.

Wszystko, co robimy poza samymi potyczkami, wydaje się trochę niepotrzebnie skomplikowane i rozbudowane. Jest tu chociażby system frakcji, w ramach których awansujemy na kolejne poziomy reputacji, by zdobywać nowe części i plany nowych pojazdów. Do tego tyle różnych części i zasobów, że trochę czasu zajmuje oswojenie się z całą zawartością.

Jednak bez różnorodnych przedmiotów, metalowych płyt, kabli czy śrub nie istniały system tworzenia własnych wehikułów - czyli jeden z lepszych aspektów gry. Co prawda nie możemy zupełnie popuścić wodzów fantazji, jeżeli zależy nam na tym, by pojazd był efektywny na polu bitwy, ale i tak samodzielne konstruowanie wozu to ciekawy element. Szczególnie że maszyny mogą być szalenie różnorodne - możemy nawet stworzyć pojazdy bez kół, polegające na polach antygrawitacyjnych.

Obok całkiem przyjemnej rozgrywki mamy też mikropłatności i związane z nimi problemy - jak w innych grach studia Gaijin czy konkurencyjnych produkcji od Wargamingu. Są w Crossout chwile, kiedy wyraźnie czujemy, jakby gra zachęcała nas do sięgnięcia po portfel.

Gra oferuje różne tryby, ale najwięcej czasu spędzamy w typowej rywalizacji drużynowej (Crossout - Recenzja)

Stworzyliśmy odrębne, świeże konto, by zacząć zabawę od zera - tak, jak zrobiłoby wielu potencjalnych użytkowników. Na początku wszystko wydaje się w porządku, ale po kilku godzinach orientujemy się, że zdobywanie kolejnych zasobów i elementów potrzebnych do budowy i ulepszania wehikułów to proces dosyć męczący.

Ponadto, jeżeli od razu po pierwszym uruchomieniu gry skorzystamy z jednego z płatnych pojazdów, to niemal na sto procent w pierwszych kilkunastu czy kilkudziesięciu meczach - do osiągnięcia 5-6 poziomu - będziemy dominować na polu bitwy, ponieważ zetkniemy się niemal wyłącznie z karabinami maszynowymi, podczas gdy sami będziemy operować cięższym kalibrem.

Ostatecznie, nawet mimo pewnych niedociągnięć systemu postępów i zdobywania nowych części pojazdów, Crossout robi dobre wrażenie. To szybsza, post-apokaliptyczna i nieco zakręcona wersja czołgowego War Thunder. Każdy może rozpocząć grę za darmo, więc spróbować warto.

Plusy: Minusy:


  • niezły model walki
  • konstruowanie pojazdów
  • różnorodne tryby
  • mozolne postępy
  • niedoskonały system mikropłatności


Platforma: PC, Xbox One, PS4 - Premiera: jesień 2017 - Wersja językowa: polska - Rodzaj: strzelanka - Dystrybucja: cyfrowa - Cena: Free to Play - Producent: Targem Games - Wydawca: Gaijin Entertainment


Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Dowiedz się więcej na temat recenzji, zapoznając się z polityką recenzowania gier.

W tym artykule

Crossout

PS4, Xbox One, PC

Powiązane tematy
O autorze
Komentarze