Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Digital Foundry: PUBG ma problemy z wydajnością na Xbox One - i X

Testy wczesnej wersji.

PlayerUnknown's Battlegrounds jest obecnie bez wątpienia największą grą na świecie, więc wyłączność na Xbox One to ważne wydarzenie dla Microsoftu. Nie ma także wątpliwości, że odsłona PC ciągle się zmienia i pozostaje raczej mało stabilna, przez co udaną konwersję PUBG na konsole można postrzegać jako mały cud. Z drugiej strony, jasne jest, że w obecnym stanie port jest jeszcze daleki od standardów dopracowania, jakich można oczekiwać po grze konsolowej.

PUBG na Xbox One zaczyna całkiem mocno, od atrakcyjnego menu. Już po wejściu do edytora postaci i pierwszego lobby gracza atakują jednak tekstury w niskiej rozdzielczości, które mają najwidoczniej problem z załadowaniem się. Wydajność już teraz jest niska, nieco powyżej lub poniżej 20 klatek na sekundę, w zależności od wersji Xbox One.

Po wkroczeniu na jedyną dostępną mapę płynność nadal szwankuje, a przelot nad lokacją na pokładzie samolotu to silne zacinanie i obszary w 15 - 20 FPS. Pierwsze wrażenia trudno określić inaczej niż niemal katastrofalne: niskiej jakości powierzchnie, wyskakiwanie ładowanych obiektów przed oczami graczy, dziwne opóźnienia w sterowaniu. W tym ostatnim przypadki nie ma znaczenia, czy gramy na Xbox One, czy Xbox One X.

Czy sytuacja poprawia się w późniejszej fazie meczu? Zastosowano blokadę 30 FPS z poprawną synchronizacją i są obszary, w których wrażenia są lepsze, gdy faktycznie osiągamy taką wartość. Brakuje jednak ogólnej spójności. Przejazd samochodem po okolicy może odbyć się w niemal idealnym 30 FPS, ale wejdźmy tylko do budynku, otwórzmy drzwi do toalety i otwórzmy ogień do chowającego się tam wroga - nagle i bez większego powodu widzimy 20 klatek na sekundę.

Analiza PUBG na Xbox One i Xbox One XZobacz na YouTube

PUBG otrzymało wparcie dla Xbox One X. Przeprowadziliśmy dopiero wstępne testy, lecz poprawki są znaczne. Po pierwsze, natywna rozdzielczość zwiększa się z 1080p do 4K. Po drugie, rośnie jakość tekstur - nadal poniżej konsolowych standardów, lecz wciąż dużo lepiej niż na podstawowym Xbox One. Dużo, dużo wyższy jest też zasięg renderowania roślinności.

Zobacz: PlayerUnknown's Battlegrounds - poradnik i najlepsze porady

Ogólna wydajność jest lepsza i choć oba modele konsoli notują spadki poniżej 30 FPS, to różnica na korzyść X wynosi 5 - 10 FPS w identycznych scenach. Ponownie, brakuje jednak spójności i w jednym z obszarów przewagę miał jednak standardowy Xbox One. Bez względu na model, problemem jest gęsta roślinność, choć - ponownie - bywa z tym różnie.

Sporym wyzwaniem podczas testowania jest dynamiczna natura każdej potyczki w PUBG, nawet jeśli odwiedzamy te same obszary i robimy te same rzeczy. Tytuł musi śledzić poczynania 99 osób, więc „za kulisami” dzieje się sporo rzeczy, które na pewno mają wpływ na wydajność i możemy się założyć, że gra natyka się na ograniczenia zarówno po stronie CPU, jak i GPU. W celu lepszego porównania stworzyliśmy drużynę i graliśmy razem na tym samym serwerze. Średnia na przestrzeni 22 minut wyniosła 25,6 FPS na podstawowej konsoli, rosnąc do 27,6 FPS na modelu X.

Takie średnie są limitowane przez ograniczenie na poziomie 30 klatek na sekundę, ale wyniki potwierdzają, że sporo czasu spędzimy poniżej tej wartości. Rozumiemy, że PUBG dostępny jest na Xbox One w programie Preview dla wczesnych wersji gier, ale oczekiwaliśmy więcej. Microsoft potwierdzał w przeszłości, że do prac nad konwersją zaangażował własnych deweloperów. Dowiedzieliśmy się także, że optymalizacje w sterowaniu wspomagało studio The Coalition - twórcy Gears of War 4 - które ma spore doświadczenie z silnikiem Unreal Engine 4.

Obecnie PlayerUnknown's Battlegrounds nie jest ikoną wydajności, stabilności i optymalizacji także na PC i podobny - niedokończony - produkt otrzymujemy na konsoli. Jeśli weźmiemy pod uwagę takie zastrzeżenia, zapewne uda się przejść do porządku dziennego nad związanymi z tym problemami. Pomimo kłopotów, zabawa nadal jest świetna i sam koncept pokazuje swoją moc, podobnie jak w ARK: Survival Evolved. Ale po bezpośrednim zaangażowaniu Microsoftu spodziewaliśmy się więcej. Już większa spójność optymalizacji zmieniłaby wrażenia. Na pewno będziemy śledzić postępy, ale obecnie warto dobrze zastanowić się nad zakupem, a gracze zainteresowani battle royale mogą przyjrzeć się darmowemu Fortnite.

Read this next