Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Autorzy Final Fantasy 15 nie zablokują „rozbieranych” modów na PC

Plus: obsługa Warsztatu Steam.

Zapowiedziana kilka dni temu wersja PC gry Final Fantasy 15 umożliwi tworzenie modyfikacji. Okazuje się, że twórcy nie zamierzają blokować projektów, których celem będzie rozbieranie kobiecych postaci.

Reżyser produkcji - Hajime Tabata - w rozmowie z serwisem PCGamesN przyznał, że twórcy obawiali się pojawienia się modów odsłaniających atrybuty bohaterek. Zdecydowali się jednak postawić na wolność kreatywną graczy.

Twórcy pozwolą istnieć modom rozbierających kobiece postaci

- W mojej głowie przeważył argument, że nie chcę zbytnio ograniczać ludzi - to element dzisiejszej kultury grania. Jeżeli ktoś nabył produkcję, teraz należy do niego - tłumaczy deweloper.

- Rozbierane mody nie są czymś dobrym, ale kwestię ich tworzenia pozostawimy moralnemu poczuciu graczy. Przede wszystkim chcę zagwarantować jak największą wolność - dodaje.

Tabata w wywiadzie udzielonym portalowi PC Gamer ogłosił zaś, że wersja PC rozprowadzana za pośrednictwem platformy Valve otrzyma obsługę Warsztatu Steama. To oznacza, że publikowanie oraz ściąganie modyfikacji powinno być stosunkowo proste.

Reżyser poruszył jednocześnie kwestie techniczne wydania komputerowego. Japończyk po raz kolejny zaznaczył, że wciąż nie ustalono ostatecznych wymagań sprzętowych, ponieważ prace nad optymalizacją nadal trwają.

Zapewnił, że twórcy nie zablokują płynności na poziomie 30 klatek na sekundę. Do zabawy w 60 FPS-ach, rozdzielczości 4K i włączonym HDR należy jednak posiadać mocną maszynę. Nawet PC deweloperów - z kartą graficzną GeForce GTX 1080 Ti - jest niewystarczający.

Z drugiej strony - z uruchomieniem produkcji poradzi sobie kilkuletni sprzęt. Gra zadziała więc na komputerze o specyfikacji podobnej do konsol obecnej generacji.

Ponadto Japończyk nie wykluczył, że przyszłe odsłony cyklu mogą trafiać na PC równocześnie z wydaniami konsolowymi. Zwłaszcza, że technologia jest już przygotowana.

- Jeśli moja ekipa będzie odpowiedzialna za następną część Final Fantasy, najprawdopodobniej oprzemy się na komputerowej architekturze o dużej mocy - wyjaśnia deweloper.

Natomiast w opublikowanym przez firmę Nvidia filmie Tabata opowiedział co nieco o opcjach graficznych Final Fantasy 15 w edycji PC oraz zastosowanych technologiach. Podkreślił, że deweloperzy postarają się ulepszyć tytuł na bazie opinii zebranych na targach Gamescom.

Zobacz na YouTube

W skład wydania komputerowego wejdzie nie tylko gra, ale także wszystkie udostępnione dotychczas dodatki DLC. Premierę zaplanowano na początek przyszłego roku, choć nie podano dokładnego terminu debiutu.

W Final Fantasy 15 wcielamy się w księcia o imieniu Noctis Noctis Lucis Caelum, który jest zaręczony z Luną - by przypieczętować polityczne przymierze królestw Lucis i Tenebrae.

Lucis kontroluje Kryształ, gwarantujący magiczne moce. Artefakt przejąć chce złe imperium Niflheim, które przeprowadza szturm na stolicę. Główny bohater przebywa poza miastem i chce pomóc, lecz zostaje odcięty od pałacu przez awarię samochodu i siły przeciwnika.

Read this next