Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Divinity: Original Sin 2 z zabawą na podzielonym ekranie

Jest też tworzenie talentów.

Twórcy Divinity: Original Sin 2 potwierdzili w końcu, że produkcja otrzyma tryb kooperacji na podzielonym ekranie - dla dwóch graczy na jednym monitorze lub dla czterech na dwóch wyświetlaczach.

Rozwiązanie zaprezentowano na nowym materiale wideo zza kulis prac studia Larian, razem z - po raz pierwszy - systemem tworzenia własnych umiejętności. To rozwiązanie pozwala łączyć księgi talentów, by stworzyć całkiem nowe propozycje i czary.

Nie brakuje ładnych widoków

Dziennik deweloperski ujawnia także tworzenie run. To już nieco bardziej standardowa funkcja, umożliwiająca tworzenie specjalnych kamieni do ulepszania właściwości ekwipunku. Potrzebujemy surowców, ale podobne runy można też łączyć, kreując mocniejsze wersje.

Animatorzy z Larian otrzymali za to okazję, by zaprezentować swoje umiejętności w jakże ważnej kwestii umierania postaci i przeciwników. Dla przykładu, jeśli porazi nas prąd, giniemy w odpowiednio animowany sposób. Mała rzecz, a cieszy.

Divinity: Original Sin 2 - dostępne obecnie w programie Early Access na Steamie - zadebiutuje w pełnej wersji już 14 września, wyłącznie na PC. Konwersje konsolowe nie są wykluczone, ale powstaną w przyszłości.

Akcję produkcji osadzono tysiące lat po wydarzeniach przedstawionych w Divinity: Original Sin z 2014 roku. Kierując własnym bohaterem, gracze wpłyną na losy fantastycznego świata, decydując między innymi o tym, kto zostanie następnym bogiem Rivellon.

Zobacz na YouTube

Sequel zaoferuje nie tylko kampanię fabularną, ale także tryb sieciowej rywalizacji. W tym wariancie rozgrywki zmierzymy się z innymi graczami na specjalnych arenach.

W produkcji pojawi się także rozbudowany edytor, który umożliwi stworzenie własnych przygód. Z pomocą narzędzia gracze nie tylko zaprojektują misje, ale też przerywniki filmowe, postacie niezależne i przedmioty.

Read this next