Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Skradanka Styx: Shards of Darkness z wersją demo

Na PC, PS4 i Xbox One.

Wydana w marcu tego roku skradanka Styx: Shards of Darkness doczekała się wersji demonstracyjnej na PC, dostępnej dla wszystkich zainteresowanych na Steamie.

Wydawca dodaje, że w kolejnych dniach demo pojawi się również na Xbox One (w piątek, 9 czerwca) i PS4 (w poniedziałek, 12 czerwca).

Atak z powietrza

Wersja demonstracyjna pozwali poskradać się na obszarze poziomu wprowadzającego do gry. Zwiedzamy więc Thoben, Miasto Złodziei, gdzie jako Styx chowamy się, skradamy, zabijamy z zaskoczenia i okradamy lokalnych strażników.

Produkcja jest kontynuacją Styx: Master of Shadows - gry łączącej elementy skradanki i RPG. Ponownie wcielimy się w tytułowego goblina, który tym razem ruszy na poszukiwania tajemniczego i potężnego artefaktu.

Demo jest okazją do zapoznania się z nowościami, takimi jak obszerniejsze projekty poziomów, rozbudowane możliwości przemieszczania się postaci czy też kolejne gadżety i umiejętności.

Druga odsłona serii znacznie rozwinęła założenia oryginału, stawiając na większe, wielopoziomowe i otwarte mapy, na których pobawimy się także w parze. Towarzysz może w dowolnym momencie dołączyć do zabawy i równie swobodnie ją opuścić, bez rujnowania postępów osoby zapraszającej.

Cover image for YouTube videoStyx: Shards of Darkness - Launch Trailer [PL]

Podczas nowej przygody Styx zawiera umowę z tajemniczą kobietą o imieniu Helledryn. Nasz anty-heros musi wykraść berło ambasadora, którym interesuje się też kilku innych niegodziwców trudniących się złodziejskim fachem.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Styx: Shards of Darkness

PS4, Xbox One, PC

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.

Komentarze