Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Remaster strzelanki Turok 2 z 1998 roku trafił na Steam

Potyczki z dinozaurami.

Pod koniec 2015 roku studio Nightdive wydało remaster klasycznego Turok: Dinosaur Hunter. Teraz odświeżenia doczekał się sequel, Turok 2: Seeds of Evil.

Produkcja FPS ukazała się pierwotnie na konsolach Nintendo 64, w 1998 roku. Wspomniana firma - odpowiedzialna także za remaster System Shock 2 - pozyskała prawa do tytułu jakiś czas temu.

To były prostsze czasy

Tytuł koncentruje się na eksterminowaniu agresywnych dinozaurów. Zwiedzamy 6 poziomów, korzystamy z 20 broni i rozprawiamy się z 35 typami wrogich gadów.

Ważnym elementem w odświeżonej wersji jest tryb wieloosobowy, przez który opóźniono premierę.

„W celu zapewnienia jak najbardziej autentycznych wrażeń i najwyższej możliwej jakości, zdecydowaliśmy się poświęcić czas, na jaki Turok 2 zasługuje” - zapewniano w październiku.

Turok 2: Seeds of Evil do 25 marca można kupić na Steamie o 25 procent taniej, za 14,99 euro (ok. 65 zł). Nieco taniej jest na GOG.com, gdzie gra kosztuje 61,09 zł.

Zobacz na YouTube

Poza odświeżoną oprawą graficzną możemy liczyć na opcje, które przygotowano także dla pierwszego Turoka: osiągnięcia, wsparcie dla wyższych rozdzielczości czy współczesne sterowanie z możliwością zmiany obłożenia przycisków.

Jest też lepsza sztuczna inteligencja przeciwników, kolejne elementy rozgrywki (jak wspinanie się na krawędzie) czy też opcja podzielonego ekranu w zmaganiach wieloosobowych. Możemy również zapisywać i ładować stan gry w dowolnym momencie i korzystać z portali.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Turok 2: Seeds of Evil

Xbox One, PC, Mac, Nintendo Switch

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze