Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Panasonic DX750 - Test

Test telewizora. Świetny obraz w 4K i HDR dla PS4 Pro i Xbox One S.

Podczas poszukiwania telewizora 4K do grania w formacie HDR mieliśmy ograniczone opcje, ponieważ większość ekranów albo nie pozwala włączyć trybu „gry” podczas wyświetlania treści High Dynamic Range, albo po prostu ma problemy z wyświetlaniem obrazu HDR.

Wykluczyło to większość udanych modeli Samsunga z 2016 roku (z najniższymi opóźnieniami wśród wszystkich producentów). Aktualizacje poprawiły sytuację, ale nie do końca. Panele OLED od LG są oczywiście najlepsze, ale także bardzo drogie. Tymczasem telewizory 4K od Panasonica pozwalają cieszyć się HDR w grach, w bardziej przystępnej cenie - a 58-calowy egzemplarz DX750 kupiliśmy do biura Digital Foundry. Cena na poziomie ponad 5000 zł nie jest najniższa, ale działanie jest na ogół świetne.

Zobacz także: Samsung KU6400 4K - Test

DX750 to produkt ze średniej półki w 2016 roku. Do określenia „UHD premium” brakuje mu nieco palety kolorów i maksymalnej jasności, ale nadal jest bardzie blisko, w porównaniu z budżetowymi modelami o niższych możliwościach. Są też dodatkowe światła LED na bokach urządzenia, głębokie poziomy czerni, różne opcje przeplotu ruchu oraz - jak na Panasonic przystało - pełne opcje kalibracji.

Jeśli mowa o jakości budowy, to srebrne obramowanie, lekkie wygięcie i błyszczący ekran przypominają raczej sprzęt z wyższej półki cenowej. Sprytnie rozwiązano także podstawkę złożoną z dwóch nóżek, które możemy ustawić w kilku pozycjach, także na mniejszych szafkach. To interesująca i użyteczna opcja, którą chcielibyśmy widzieć częściej.

Z tyłu panelu złącza zasilania i AV ukryto za plastikową osłoną, którą można łatwo przesunąć. Do tego 4x HDMI, z czego dwa HDMI 2.0a z wsparciem dla HDCP 2.2 i HDR. Jest też 3x USB (w tym jedno 3.0) oraz port Ethernet. „Klasyczne” złącza obejmują tylko podwójne wejście komponent oraz złącze RF, więc dla fanów SCART i s-video potrzebne są przejściówki. Nie brakuje za to 3,5 mm jacka na słuchawki i wyjścia optycznego.

Funkcje multimedialne zapewnia platforma Firefox Smart TV. To dobrze zaprojektowany i łatwy w użyciu ekran startowy z trzema opcjami głównymi (telewizja na żywo, aplikacji i urządzenia). Te drugie można dowolnie przypinać w menu, jest też wyszukiwarka. Materiały wideo odtworzymy oczywiście także przez USB, łącznie z treściami 4K HDR w kodeku h.265/HEVC.

Jakość obrazu i ogólne wrażenia

Obraz 4K wygląda zauważalnie lepiej od 1080p już na 40 calach, co widzieliśmy przy okazji testu Samsunga KU6400, ale różnica na 58-calowym panelu jest jeszcze większa. Nawet przy takim rozmiarze gęstość pikseli jest odpowiednia, bez widocznych artefaktów, co przekłada się na obraz ostry jak brzytwa, płynny i bardzo naturalny. Względem 1080p i 4K na mniejszych ekranach potęgowana jest też głębia, a detale wyglądają lepiej i ostrzej. Tutaj właśnie znaczenia nabierają opcje tekstur w wysokich rozdzielczościach. Również materiały UHD Blu-ray z natywnym kodowaniem 4K pokazują pełnię możliwości, choć nie aż tak, jak w przypadku gier.

Zastosowanie lśniącego panelu w DX750 pomaga podkreślić trójwymiarowość w 4K i 1080p, choć pewne problemy mogą pojawić się w jaśniej oświetlonych pokojach. Odbicia są bowiem ostre i łatwe do wychwycenia - nie jest to jeszcze lustro, ale warto dokładnie zasłonić okna lub poczekać do wieczora. Nawet w jaśniejszych pomieszczeniach telewizor generuje jednak świetny obraz, dobrze odwzorowane kolory i głęboką czerń. Ta ostatnia wartość to bardzo dobre 0,02 nita przy jasności na poziomie 120 nitów - ciemne i jasne obszary na ekranie wypadają równie dobrze. Tylna poświata może dostarczyć jeszcze ciemniejszą czerń, ale nie potrzebowaliśmy jej w materiałach 1080p ze względu na sprawne działanie samego panelu.

Również paleta kolorów jest ogólnie świetna. Już po krótkiej kalibracji dostajemy świetne rezultaty. Najbardziej naturalne ustawienie (True Cinema) generuje co prawda delikatną niebieską poświatę, ale nie przeszkadza to w odbiorze treści. Zieleń i czerwień są jednak w niektórych scenach zbyt nasycone, jak w Afryce w Resident Evil 5 czy w Meksyku w King of Fighters 14. Po dokładniejszej kalibracji problemy te znikają i dostajemy obraz bez żadnych niepotrzebnych przejść koloru, dzięki rozbudowanym opcjom kontroli szarości i kolorów.

Gry pokroju Forza Horizon 3 i Uncharted 4 pozostają wierne wizji twórców, z ładnie nasyconymi kolorami i solidną głębią. Co ważniejsze, sterowanie pozostaje szybkie, w strzelankach działających w 60 klatkach na sekundę czy w bijatykach. W trybie dla gier zmierzyliśmy 41 ms opóźnienia (przy ustawieniu kolorów True Cinema), co przekłada się na bardzo dobre wrażenia i skromne opóźnienia kontrolera. W porównaniu z błyskawicznym 19 ms w Samsungu KU6400 można poczuć różnicę, ale sterowanie nigdy nie jest ociężałe czy problematyczne.

Niestety, jest kilka obszarów, w których DX750 radzi sobie gorzej. Jednolitość panelu wypada słabo w naszym egzemplarzu i w ciemnych scenach widzimy zauważalnie jaśniejsze krawędzie, podczas oglądania jasnych obrazów w ciemnych warunkach otoczenia. Oczywiście, efekt ten będzie inny w każdym egzemplarzu, ale to nadal rozczarowująca sytuacja przy takiej cenie.

Również z ruchem i kątami widzenia sprzęt powinien radzić sobie lepiej, z zauważalnym ghostingiem („poświatą” ciągnącą się za obiektami w ruchu), zwłaszcza przy graniu w dużej liczbie klatek na sekundę. W ciemnych scenach ghosting szarości, co wiąże się z zastosowaniem panelu VA - ale to akurat zbyto nam nie przeszkadzało. Oglądanie telewizora z boku nie jest zalecane, ponieważ już przy 20 stopniach obraz staje się wyprany z kolorów.

HDR na DX750

By idealnie wyświetlać treści HDR, telewizor potrzebuje wysokiego poziomu maksymalnej jasności, szerokiej palety kolorów i dynamicznego cieniowania, by poradzić sobie ze scenami o wysokim kontraście. DX750 radzi sobie całkiem dobrze we wszystkich tych obszarach, co przekłada się na dobre wrażenia przy oglądaniu treści HDR - choć są pewne ograniczenia. Dla przykładu, w porównaniu ze standardowym trybem kolorów jasne elementy są wyraźniejsze i ostrzejsze, a w ciemnych scenach lepiej udaje się zarysować cienie. Szersza paleta barw (86 procent zakresu DCI P3) potęguje te detale jeszcze bardziej, niż sam wzrost liczby pikseli na ekranie. Widzimy dokładniejsze przejścia kolorów i naturalniejsze nasycenie.

Nie zauważyliśmy żadnych artefaktów związanych z 8-bitowym panelem, jak banding koloru. Również posteryzację udaje się utrzymać w ryzach. Jednak maksymalna jasność na poziomie 500 nitów oznacza, że wyjątkowo jasne źródła światła - choć nadal są całkiem imponujące - tracą nieco na mocy w porównaniu z ekranami wyświetlającymi nawet 1000 nitów. DX750 sprawnie skaluje detale z 1000 na 500 nitów, więc nie tracimy żadnych ważnych elementów.

Trudno zauważyć różnicę pomiędzy HDR i standardową paletą barw, ale widać inną świetlną flarę, całkowicie usuniętą w normalnym materiale Blu-ray. HDR po lewej. Kliknij, aby powiększyć.

Co ważne, dynamiczne przyciemnianie tyłu panelu pomaga podkreślić ciemne i słabiej oświetlone sceny, potęgując głębię materiałów HDR. Implementacja tej techniki w DX750 jest jednak daleka od ideału i często widzimy dynamicznie zmieniający się poziom oświetlenia w tej samej scenie, zwłaszcza przy przesuwających się, jaśniejszych elementach. Brak precyzyjnego przyciemniania sprawia też, że cierpi też kontrast w ujęciach o różnej jasności - całość staje się bardziej ciemna, niż w materiale bez HDR. Głębia i paleta barw nadal są lepsze od standardowej jakości, ale niekiedy tracimy gdzieś szczegóły ze średniego zakresu kolorów.

Jakość skalowania

Skalowanie w górę sprawdza się różnie na telewizorach 4K, a niższe rozdzielczości mogą wyglądać na bardziej rozmyte w porównaniu z natywnymi ekranami 1080p. Samsung KU6400 radzi sobie dobrze z zadanie i choć DX750 wypada słabiej, to treści w HD nadal wyglądają dobrze. Podczas grania, obraz w 1080p jest jednak zauważalnie zmiękczony i z artefaktami na krawędziach drobnych detali. Efekt, jak na duży panel 4K, nadal jest dobry, ale problemy potęgują się wraz ze schodzeniem w dół. 720p to już znaczne rozmycie na DX750, a niżej jest już mnóstwo artefaktów. Być może przy mniejszej przekątnej byłoby lepiej, ale 58 cali tylko podkreśla kłopoty.

Należy jednak przyznać, że DX750 nadal realizuje pełnię pikseli z sygnału 1080p. Filmy wypadają więc bardzo dobrze ze względu na płynną naturę materiału źródłowego i nie tracimy drobnych detali w porównaniu z oglądaniem na natywnym telewizorze 1080p - mniejsza jest tylko ogólna ostrość.

Co ważne, sprzęt Panasonica oferuje także alternatywną metodę skalowania w ramce 1×4 pikseli, do przekłada się na ostry i czysty obraz, podobny do paneli 1080p o podobnych rozmiarach. Stosowanie metody skalowania na bazie rozszerzania najbliższego sąsiadującego piksela generuje artefakty przy patrzeniu na ekran z bardzo bliska, ale już kilka metrów dalej obraz jest świetny, zarówno dla gier, jak i filmów Blu-ray. Chcielibyśmy uwzględnienia tej opcji przez innych producentów.

4K
1080p
720p
Skalowanie wypada całkiem dobrze na DX750, choć 720p to rozmyty obraz. Dużo lepiej jest w 1080p, ale nie aż tak dobrze, jak na tegorocznych Samsungach.
4K
1080p
720p
Skalowanie wypada całkiem dobrze na DX750, choć 720p to rozmyty obraz. Dużo lepiej jest w 1080p, ale nie aż tak dobrze, jak na tegorocznych Samsungach.
4K
1080p
720p
Skalowanie wypada całkiem dobrze na DX750, choć 720p to rozmyty obraz. Dużo lepiej jest w 1080p, ale nie aż tak dobrze, jak na tegorocznych Samsungach.
1080p pixel by 4-pixels
1080p
720p
480p
Skalowanie z 1080p poprawić można opcją matrycy 1×4 piksele. Ta metoda sprawdza się bardzo dobrze, o ile nie siedzimy blisko ekranu.
1080p pixel by 4-pixels
1080p
720p
480p
Skalowanie z 1080p poprawić można opcją matrycy 1×4 piksele. Ta metoda sprawdza się bardzo dobrze, o ile nie siedzimy blisko ekranu.

Panasonic DX750 - werdykt Digital Foundry

Obecnie opcje dla osób poszukujących niskich opóźnień w grach HDR są ograniczone, ale Panasonic DX750 oferuje bardzo dobre wrażenia przy rozsądnej cenie. Treści HDR limitowane są przez mało dokładne przyciemnianie, ale obraz nadal jest prezentowany przy lepszej głębi i detalach niż na standardowym 4K czy w 1080p.

Sceny o mieszanej zawartości (jasne, ciemne i średnie tony) mogą wyglądać na nieco wyprane z barw, ale ogólnie DX750 nadal radzi sobie sprawnie z przekazaniem najważniejszych zalet palety high dynamic range. Do tego względnie niskie opóźnienia, by sterowanie w grach było odpowiednie - choć pod tym względem nadal jest gorzej od tegorocznych Samsungów. W połączeniu z głęboką czernią i świetnym odwzorowaniem kolorów dostajemy solidny sprzęt dla osób zainteresowanych przejściem na poziom 4K i HDR.

Czy są jakieś lepsze opcje? Jasne, Samsungi KS7000 czy KS8000 to ogólnie lepsze możliwości, z szerszą paletą kolorów, wyższą jasnością maksymalną i lepszym przyciemnianiem. Niższe są też opóźnienia - na poziomie 20 ms - ale obecnie urządzenia te nadal mają problemy z wyświetleniem poprawnego HDR, co oznacza granie tylko w standardowej palecie barw. Samsung kontynuuje aktualizowanie sprzętu, ale w momencie pisania artykułu nie rozwiązał jeszcze kłopotów na testowanych przez nas KU6400 i KS7000. Część użytkowników donosi, że jest już dobrze na KS8000, więc możliwe, że problemy rzeczywiście można załatać przez sieć. Trzymamy rękę na pulsie.

Obecnie to właśnie Panasonic DX750 jest świetnym wyborem dla przesiadających się na PS4 Pro. Odwzorowanie ruchu w grach mogłoby być lepsze, tak samo jak kąty widzenia. Także skalowanie w górę powinno być czystsze, z mniejsza liczbą artefaktów poza trybem 1×4. Ale w innych obszarach DX750 zapewnia solidne możliwości i jest ogólnie bardzo dobrym sprzętem. Oczywiście, DX920 z wyższej półki zapewnia lepsze wrażenia w HDR dzięki lepszemu przyciemnianiu, co przekłada się jednak na niemal dwukrotnie wyższą cenę.

Read this next