Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Polskie Shadow Warrior 2 - premiera 13 października

Jest też trailer.

Polska strzelanka Shadow Warrior 2 od studia Flying Wild Hog zadebiutuje 13 października na PC.

Są też lasery

Gra zmierza także na PlayStation 4 i Xbox One, ale nie podano jeszcze konkretów na temat tych dwóch platform docelowych - mowa o debiucie na początku przyszłego roku.

Na Steamie można już składać zamówienia przedpremierowe, wycenione obecnie na 33,29 euro (ok. 146 zł). Po premierze cena wzrośnie do 37 euro (ok. 162 zł).

Warto jednak poczekać na polskie wydanie pudełkowe od Techlandu. Za 129,90 zł otrzymamy grę, album z grafikami, plakat, ścieżkę dźwiękową na CD, litografie, trzy naklejki i DLC.

Sednem zabawy ponownie jest walka z demonami, co potwierdza najnowszy trailer produkcji, poniżej.

Sequel wydanej w 2013 roku produkcji to więcej rodzajów przeciwników i więcej broni - od wyrzutni laserowej, przez strzelbę, po łuk, dwa miecze i ostre szpony.

Zobacz na YouTube

Są też jednak bardziej znaczące innowacje. Co najważniejsze, nie musimy już grać samotnie, ponieważ dostępny jest tryb kooperacji dla maksymalnie czterech osób. Różnorodność zabawy zapewnia za to fakt, że obszary są generowane z losowo dobranych części.

Jak wspominał już Mateusz po targach Gamescom: „Tworząc sequel, deweloperzy postanowili podjąć ryzyko i zmodyfikować formułę rozgrywki. Pomysł okazał się trafiony”.

„To już nie tradycyjna, liniowa strzelanka, ale walka nadal sprawia niesamowitą frajdę - a to przecież najważniejsze. Dodatkowe elementy to świetne urozmaicenie.”

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Shadow Warrior 2

PS4, Xbox One, PC

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze