Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Błędy, usterki i oszuści - mała rewolucja wśród graczy The Division

„Wyłączcie serwery.”

Rośnie presja ze strony graczy, domagających się od Ubisoftu rozwiązania licznych problemów w sieciowej strzelance The Division.

Najnowsza odkryta usterka pozwala znacznie podnieść statystyki broni, jeśli korzystamy z umiejętności zapewniającej bonus do obrażeń zaraz po korzystaniu z talentu.

Okazuje się, że włączenie umiejętności, a następnie szybkie przełączenie na inny element arsenału pozwala pomnożyć obrażenia na sekundę (DPS) do punktu, gdzie najpotężniejszych nawet bossów pokonać można jednym strzałem.

Zobacz na YouTube

Inne wideo pokazuje zabójstwo najmocniejszego przeciwka za pomocą dwóch nabojów, zapewne także korzystając z tej metody. Pechowcem jest ostatni wróg w scenariuszu typu Najazd, wprowadzonym w kwietniowej aktualizacji.

Już w poniedziałek informowaliśmy o problemach z tym trybem rozgrywki, związanych z teleportowaniem przez ściany za pomocą innej umiejętności.

Oficjalne forum dyskusyjne wydawcy pełne jest tematów o wiele mówiących tytułach: „To śmieszne”, „Poprośmy o zwrot pieniędzy”, „Hackerzy poza kontrolą”, „Wyłączcie ten talent!!” czy „Już wystarczy, wyłączcie serwery”.

To jeszcze legalne obrażenia

W ubiegłym tygodniu Ubisoft ujawnił, że zamierza karać graczy korzystających z podobnych oszustw. Część fanów przyjęła zapowiedzi pozytywnie, inni mówią jednak o braku sprawiedliwości, ponieważ zostali zmuszeni do bazowania na tych samych błędach, by mieć szanse na wyrównaną rywalizację.

Autor pierwszego komentarzu o karaniu szybko wycofał się jednak ze swoich zapowiedzi, określając plany jako nic pewnego.

Głównym problemem jest fakt, że w The Division korzystamy z tego samego wyposażenia podczas zmagań ze sztuczną inteligencją oraz z innymi graczami, w specjalnych Mrocznych Strefach.

Ubisoft łata kolejne problemy, jak błąd z plecakiem czy zaginione postacie w wersji Xbox One. Wydawca obiecał też zadośćuczynienie w postaci wirtualnej waluty, ponieważ „codzienna” misja nie zmieniła się przez trzy dni.

Pozostają jednak wymienione wyżej, większe błędy. Tutaj deweloperzy są mniej aktywni, lub po prostu przytłoczeni nagromadzeniem przeróżnych kłopotów.

Read this next