Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Wirtualna rzeczywistość ze smartfona

Test zestawu Modecom Volcano Blaze VR.

Modecom - polski producent akcesoriów komputerowych - już jakiś czas temu zaprezentował własny zestaw dla miłośników technologicznych nowinek: Volcano Blaze VR.

Prosty i łatwy w obsłudze sprzęt umożliwia stosunkowo tanie wprowadzenie w świat rzeczywistości wirtualnej. By z niego skorzystać, wystarczy posiadać smartfon z żyroskopem i Androidem.

Celowo stosujemy termin „zestaw”, a nie „okulary rzeczywistości wirtualnej”. W pudełku, obok gogli, znajdziemy również słuchawki douszne oraz mały kontroler do gier.

Przyjrzyjmy się z bliska temu urządzeniu.

Z głową w chmurach

Podobnie jak kartonowe okulary Google Cardboard, Volcano Blaze to soczewki umieszczone w plastikowej oprawie nakładanej na twarz. Całość mocujemy przed oczami za pomocą gumowych pasów, które można dostosowywać do rozmiarów głowy dzięki regulacji na rzepy.

Za soczewkami umieszczamy smartfon w specjalnej komorze zamykanej magnetycznie. By unieruchomić telefon w środku, mocujemy go na przyssawkach. Volcano Blaze współpracuje z telefonami o rozmiarach ekranu od 4,5 do 5,7 cala, a więc praktycznie z większością dostępnych na rynku.

Przed odciskami chroni skórzana, gąbczasta warstwa stykająca się z twarzą. Okala większość obszaru, nie pozwalając na prześwity zewnętrznego oświetlenia, które mogłoby zakłócać korzystanie z urządzenia. Strefa w okolicy nosa nie posiada jednak takiego wypełnienia, przez co zdarza się kątem oka wyłapywać blask świata zewnętrznego.

Poziomy rozstaw soczewek regulujemy ręcznie za pomocą odpowiednich suwaków na górze obudowy. Minimalnie regulujemy oddalenie bądź przybliżenie soczewek względem oka, więc osoby o pewnych wadach wzroku mogą odbierać wyświetlany obraz jako nieostry. Grubość telefonu również ma wpływ na ostrość. Niestety, brakuje dodatkowej możliwości regulowania odległości między soczewkami a telefonem.

Samo wykonanie obudowy wydaje się solidne, choć pierwsze wrażenie może być nieco mylące. Na pochwałę zasługuje zastosowanie lekkich materiałów. Odczuwamy jedynie wagę telefonu, który jest umieszczony w środku. Nawet przy cięższych telefonach nie zarejestrowaliśmy uczucia ciążenia okularów na nosie, które jest dość powszechne w tego typu sprzęcie.

Po bokach wieka trzymającego smartfon umieszczone zostały otwory, które skutecznie odprowadzają ciepło grzejącego się telefonu. Po podłączeniu słuchawek tymi samymi otworami wyprowadzamy kabelki na zewnątrz.

Kontrola w twoich rękach

Za pomocą Bluetooth parujemy mały kontroler z każdym telefonem z systemem Android, w wersji 4.4+. Pad jest wyposażony w sześć przycisków, jedną gałkę analogową oraz przełącznik „key & game”. Tym ostatnim wybieramy czy chcemy korzystać z pada w grach, czy też używać go jako kursor, w niektórych aplikacjach.

Lekka budowa działa na korzyść kontrolera i jego „kieszonkowej” funkcjonalności. Z jednej strony możemy przyczepić smycz, przez co pad takich rozmiarów może równie dobrze spoczywać na szyi. Dzięki temu nie będziemy błądzić rękami po stole, gdy już nałożymy okulary na oczy.

W trakcie testów nie wiedziałem, co się wokół mnie dzieje

Po sparowaniu z telefonem warto dodatkowo aktywować obsługę pada w aplikacji „Google Cardboard”, by działał z większością aplikacji z pakietu Cardboard. W niniejszym artykule umieściliśmy również listę jedenastu aplikacji przetestowanych przez producenta, które działają z padem Modecom.

Wykorzystanie pada w wirtualnej rzeczywistości sprowadza się w dostępnych aplikacjach głównie do aktywacji jednej z dostępnych funkcji (na przykład strzelanie) oraz poruszania się. Po wychyleniu przycisku w odpowiednią stronę kamera w grze zmieni położenie. Do kontroli zwiedzania wirtualnej przestrzeni spisuje się całkiem dobrze.

Kontroler możemy ładować przez podłączenie do standardowej ładowarki micro-USB. Kabel nie wchodzi w skład zestawu.

Zanurzenie w wirtualnej przestrzeni

Moda na zestawy VR i aplikacje towarzyszące zwiększa się z każdym rokiem. Gry na telefony z systemem Android ogranicza jednak moc smartfonów. Większość polecanych aplikacji to raczej demonstracje technologiczne. Warto jednak przejrzeć całą listę, gdyż wirtualna turystyka w kilku przypadkach sprawia sporo frajdy.

Należy pamiętać, że nie każda aplikacja obsługuje dołączonego do zestawu pada, ale też część z nich zaprojektowana jest, by nie było to konieczne. Ruch głową w wielu przypadkach wystarcza.

Spacer kosmiczny dookoła stacji na orbicie albo przejażdżka kolejką górską dla osób, które wcześniej nie miały styczności z goglami VR to nie lada zabawa. Na miłośników akcji czeka kilka mini-gier polegających na strzelaniu do zombie albo niszczeniu przelatujących asteroid.

Cover image for YouTube videoSisters: A Mobile VR Ghost Story Teaser
Gogle VR świetnie nadają się do „oglądania” horrorów

Granie na słuchawkach świetnie się sprawdza również w horrorach. Zwiedzanie upiornego domu, gdzie nerwowo wyglądamy przez ramię za każdym razem, gdy usłyszymy podejrzany dźwięk, skutecznie buduje napięcie.

Zobacz: Najlepszy smartfon do 1000 złotych - propozycje na rok 2017

Wszystkie te gry nie muszą imponować zaawansowaną grafiką, by spełniały swoją podstawową rolę, czyli zaznajomienie użytkownika z rozrywką w przestrzeni wirtualnej. Zaangażowanie zmysłów wzroku i słuchu spisuje się na piątkę.

Sklep Google Play oferuje również wiele dodatkowych aplikacji, prezentujących dodatkową funkcjonalność okularów wirtualnej rzeczywistości.

Możemy oglądać zdjęcia w trójwymiarze bądź też ściągnąć odtwarzacz, który filmy z telefonu wyświetli przed oczami. Dzięki temu korzystamy z luksusów kina domowego będąc chociażby w podróży pociągiem.

Podsumowanie

Modecom Volcano Blaze VR to najbardziej przystępna okazja do sprawdzenia, czym są okulary wirtualnej rzeczywistości. Zachęca stosunkowo niska cena i niezłe możliwości sprzętu.

To może być zarówno świetna atrakcja dla kompletnych amatorów nowej formy rozrywki, jak i całkiem funkcjonalny gadżet dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z goglami VR.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Łukasz Winkel

Łukasz Winkel

Recenzent

Zakochany w grach od dziecka. Transhumanista duchem, postmodernista z lenistwa.

Komentarze