Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Digital Foundry połączyło Star Wars Battlefront z „Powrotem Jedi”

Słynna scena ze ścigaczami.

Słynna scena z pościgiem w filmie „Gwiezdne wojny: Część 6 - Powrót Jedi” od lat inspiruje twórców gier wideo, między innymi dzięki ekscytującym ujęciom z perspektywy pierwszej osoby. Razem z atakiem na Gwiazdę Śmierci, sekwencja ta świetnie sprawdza się w rozgrywce. Problem polega na tym, że przez ostatnie 32 lata technologia na PC i konsolach nie była w stanie odworzyć tej sceny. Do dzisiaj - być może.

Star Wars Battlefront oferuje Endor w pełnej krasie, łącząc mnóstwo detali z pięknym oświetleniem w czasie rzeczywistym. W odtworzeniu sceny wydatnie pomaga także świetny efekt rozmycia obrazu. Zaczęliśmy się zastanawiać: jak blisko materiału źródłowego możemy się znaleźć? Czy uda się płynnie przejść pomiędzy rozgrywką i ujęciami z filmu?

Zaczęliśmy od połączenia „Powrotu Jedi” z materiałami zarejestrowanymi na PlayStation 4 i rezultaty były całkiem imponujące, ale wiedzieliśmy, że silnik Frostbite 3 może zaoferować dużo więcej w połączeniu z odpowiednim sprzętem. Postawiliśmy więc na największy kaliber w celu osiągnięcia jak najlepszej jakości i wygładzania krawędzi: kartę graficzną Nvidia Titan X oraz procesor Intel Core i7 6700K.

Oto co wynika z połączenia Star Wars Battlefront i „Powrotu Jedi”Zobacz na YouTube

Ustawienia podnieśliśmy do ultra, włączyliśmy wygładzanie TXAA i wewnętrzne skalowanie rozdzielczości do 200 procent, rejestrując materiał w 1920×1080 i szerokim 2560×1080. W celach testowych nagrywaliśmy w 30 i 24 klatkach na sekundę, stawiając na wrażenia zbliżone od filmu. Nasz komputer nie zgubił ani jednej klatki i jeśli zmniejszmy rozdzielczość, to na takiej konfiguracji nie byłoby większych problemów z osiągnięciem 60 FPS.

Ujęcia przenieśliśmy następnie do programu Adobe Premiere Pro i zaczęliśmy edycję. DICE stawia na wyraziste, kolorowe sceny. Efekty są imponujące, ale nie sprawdzają się zbyt dobrze w połączeniu z filmem, co wymagało zmodyfikowania barw i nasycania, w celu uzyskania spójnego efektu. „Ząbki” na krawędziach nie były problemem, ale nagrywanie na taśmie filmowej przekłada się zazwyczaj na nieco „zmiękczony” obraz, więc dodaliśmy dodatkowy filtr tego typu do materiałów z gry.

Wszystko to można by uzyskać w czasie rzeczywistym w samej grze, ale DICE postawiło po prostu na inną stylistykę. Bądźmy szczerzy: zmiękczona, filmowa oprawa nie pasuje zbyt dobrze do dynamicznej, sieciowej strzelanki, choć w wyścigowym Need for Speed sprawdziła się bardzo dobrze. W tej produkcji studio Ghost Games pokazało, jak udanie połączyć sceny filmowe z rozgrywką.

Jesteśmy zadowoleni z naszego zestawienia, ale szkoda, że tak charakterystyczna scena z filmu służy tu tylko za samouczek. Ten mini-projekt udowodnił tylko, jak brakuje nam kampanii fabularnej na bazie tej samej technologii. Miejmy nadzieję, że podobnie wyglądać będzie nadchodzący tytuł studia Visceral.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Star Wars: Battlefront

PS2, Xbox, PC

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Richard Leadbetter

Richard Leadbetter

Technology Editor, Digital Foundry

Rich has been a games journalist since the days of 16-bit and specialises in technical analysis. He's commonly known around Eurogamer as the Blacksmith of the Future.
Komentarze