Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Wiedźmin 1 - Nocni goście

Zadanie główne: Pomagamy nieuczciwemu handlarzowi chronić towar.

Zadanie Nocni goście w grze Wiedźmin 1 rozpocznie się po rozmowie z Harenem Broggiem [1] przebywającym w chacie przy rzece. Jeśli chcesz ułatwić sobie konwersację, to porozmawiaj najpierw z Wielebnym [2] na temat Salamandry. Ten podaruje ci Sygnet Wiecznego Ognia, który włóż na palec i pokaż go Harenowi, czym wzbudzisz jego zaufanie. W innym przypadku w celu rozpoczęcia zadania będziesz musiał zapłacić mu 60 orenów.

Twoim celem będzie pozbycie się nocnych potworów pojawiających się w okolicy po zmierzchu. Poczekaj, aż zapadnie zmrok i załatw przeciwników, którzy się pojawią niedaleko skrzynek, kierując się na wschód za zabudowania. Po walce z lasu wyjdzie komando scoia'tael sądząc, że jesteś pośrednikiem przy wymianie towarów. Możesz postąpić na dwa sposoby - oddać im towar lub stanąć z nimi do walki.

Decyzja ta będzie miała dwojakie konsekwencje. Jeżeli oddasz komandu towar, to wiewiórki będą przychylne w stosunku do ciebie w akcie 2. Jeśli natomiast staniesz do walki, to zrazisz scoia'tael do siebie w rozdziale 2, ale będziesz mógł podjąć się u Harena podjęcia kolejnego zadania o nazwie Gorący Towar (jeśli oddałeś napastnikom ładunek, to osoba, której masz go dostarczyć będzie martwa). Bez względu na to, jak się zachowasz udaj się do Harena Brogga po odbiór nagrody za zabite potwory.

Następnie: Wiedźmin 1 - Pogrzebane wspomnienia

Spis treści: Wiedźmin 1 - Poradnik, Solucja

Poprzednio: Wiedźmin 1 - Tajemniczy ogród

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Wiedźmin

PC

See 1 more

Wiedźmin: Powrót Białego Wilka

PS3, Xbox 360

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Michał Basta

Michał Basta

Senior Guide Writer

Michał pracuje głównie nad poradnikami, ale od czasu do czasu wspiera zespół także innymi tekstami i materiałami.
Komentarze