Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Pięć kontrowersyjnych momentów w historii Grand Theft Auto

Szokowanie to nie nowość dla największej serii na rynku gier.

Walki gangów z Kuby i Haiti w Grand Theft Auto: Vice City

Akcja GTA: Vice City toczy się w mieście inspirowanym Miami, w roku 1986. Gracz wciela się w Tommy'ego Vercetti - było członka gangu, wypuszczonego z więzienia. Tommy zaprzyjaźnia się z liderem kubańskiego gangu - Cortezem - i zaczyna dla niego pracować, wykonując „brudną robotę". Jedną z misji jest ochrona transakcji biznesowej z udziałem narkotykowego barona - Ricardo Diaza. Ten wpada w pułapkę zastawioną przez Haitańczyków. Tommy musi ich zabić, by uratować Diaza.

W listopadzie 2003 roku amerykańskie stowarzyszenia Kubańczyków i Haitańczyków na Florydzie publicznie skrytykowały Vice City. Zawartość gry miała otwarcie zachęcać do krzywdzenie imigrantów z tych dwóch krajów. Rockstar Games - z siedzibą w Nowym Jorku - najpierw podtrzymało swoje stanowisko. Wkrótce jednak sam burmistrz Nowego Jorku zajął stanowisko w tej sprawie, a gra zniknęła z półek na czas wprowadzenia stosownych zmian.

„W naszym mieście nie ma miejsca na taki rodzaj nienawiści i nie zamierzam tego tolerować" - napisał Michael Bloomberg. „Poprosiłem miejską komisję ds. praw człowieka do zawieszenia swojego śledztwa do czasu wprowadzenia modyfikacji w grze. W ten sposób [deweloperzy - dop. red.] będą mogli naprawić swoje relacje ze społecznością z Haiti."

Na następnej stronie: Modyfikacja Hot Coffee

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Grand Theft Auto

PC

Grand Theft Auto III

Video Game

See 5 more

Grand Theft Auto IV

PS3, Xbox 360, PC

Oczekiwanie na obraz okładki

Grand Theft Auto V

Video Game

Grand Theft Auto: San Andreas

Android, iOS, Xbox 360, PS2, Xbox, PC, Windows Phone

Grand Theft Auto: Vice City

PS2, PC

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Redakcja

Redakcja

Eurogamer.pl

Bardzo lubimy pracę zespołową.
Komentarze