Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Super Smash Bros. Wii U - Recenzja

Najlepsza bijatyka mijającego roku.

Super Smash Bros. zadebiutowało w październiku na 3DS. Edycja na Wii U to nie tylko lepsza oprawa i zestaw innych plansz. Gra jest też pozbawiona podstawowego problemu „mniejszej" wersji - niewygodnego sterowania na konsoli przenośnej. Efekt to bijatyka niemalże idealna.

Jak każda odsłona cyklu, nowe Smash Bros. jest proste w założeniach. Bierzemy udział w starciach na różnych arenach. Celem jest wyrzucenie wrogów poza planszę lub zadanie im jak największych obrażeń.

Wyprowadzanie ciosów nie jest skomplikowane, to zaledwie kwestia używania dwóch przycisków i wychylania gałki analogowej w wybranym kierunku. Gra jest więc przystępna dla początkujących. Jednocześnie - łączenie poszczególnych ciosów w serie oraz odpowiednie korzystanie z bloku i uników wymaga już wprawy i treningu. Produkcja potrafi być wymagająca.

Mamy do czynienia z identyczną grupą wojowników, co w wersji na 3DS. To bohaterowie wielu różnych gier z platform Nintendo. Mario, Zelda, Kirby, Sonic, Mega-Man, Fox, Samus i inni - w sumie do naszej dyspozycji oddano pięćdziesiąt postaci. Co najważniejsze, każda dysponuje innym zestawem ataków. Powracanie do gry i testowanie nowych zawodników praktycznie się nie nudzi.

Super Smash Bros. to kolejny świetny tytuł na wyłączność konsoli Wii U.

Zobacz na YouTube

Walka jest niezwykle płynna. Super Smash Bros. to kolejna produkcja na Wii U działająca w rozdzielczości 1080p przy 60 klatkach na sekundę. Jest to widoczne gołym okiem i odczuwalne, szczególnie gdy na ekranie dużo się dzieje. Wrażenie potęgują świetne animacje wszystkich postaci.

Szybkie tempo rozgrywki - choć odrobinę mniejsze niż w kultowej wersji z Nintendo 64 - powoduje, że zabawa jest stale emocjonująca. Gdy gramy w klasycznym trybie pojedynku czterech wojowników, satysfakcja z udanych trafień w przyjemnie chaotycznym starciu jest ogromna.

W trakcie walki korzystamy oczywiście z różnych gadżetów i broni, które pojawiają się na planszy - o ile nie zrezygnujemy z dodatków przed rozpoczęciem meczu. Przedmioty te oferują nowe zestawy ataków lub pozwalają przyzywać pomocników. Urozmaicają starcia, które zostają wzbogacone aspektem rywalizacji o konkretne gadżety.

Największą radość sprawia wspólna gra ze znajomymi przy jednej konsoli - to żadna nowość w przypadku cyklu Super Smash Bros. Miłym dodatkiem jest możliwość skorzystania z 3DS-a jako kontrolera w wersji na Wii U. Choć to opcja mniej wygodna, na pewno przyda się posiadaczom przenośnej platformy Nintendo, którzy nie dysponują dodatkowymi padami.

Walka na zwykłej arenie jest zbyt monotonna? Spróbujcie na latających samolotach.

Twórcy postanowili nawet wprowadzić - po raz pierwszy w serii - tryb starć dla ośmiu osób. Wyjątkowo chaotyczne walki na dużych mapach to niezwykłe doświadczenie. Z opcji tej można skorzystać nawet bez siódemki przyjaciół - brakujących graczy zastąpią boty.

Podobnie jak w wersji 3DS, wydanie na konsolę stacjonarną oferuje mnóstwo niezwykle różnorodnych aren. W sumie to aż 47 plansz zupełnie innych, niż te w „przenośnym" Super Smash Bros. Tylko pięć map - najbardziej klasycznych dla serii - znalazło się w obydwu wersjach.

Wiele aren oferuje zupełnie odmienne doświadczenia w trakcie walki. Ruchome elementy, przeszkody, a nawet potwory atakujące graczy. Dzięki temu walki w kolejnych lokacjach mogą znacznie różnić się od innych starć. Każda mapa czymś zaskakuje.

Deweloperzy zdecydowali się też dodać kreator poziomów - jest on jednak dosyć ubogi, a budowanie plansz nie sprawia wielkiej radości z racji nieprzyjaznego interfejsu.

Twórcy - tak jak w wydaniu dla konsoli 3DS - przygotowali wiele różnych trybów rozgrywki. Zestaw różnorodnych walk w przygodzie dla jednego gracza, której poziom trudności możemy dostosować do własnych możliwości - to główne danie. Do tego dochodzą pojedyncze walki, trening, mini-gry i mnóstwo wyzwań.

Nawet spokojny Villager z Animal Crossing zamienia się w agresywnego brutala. Co Super Smash Bros. robi z ludźmi...

Biorąc udział w kolejnych meczach w trybie przygody lub w wyzwaniach mamy szansę na zdobywanie różnych dodatków, kostiumów i innych przedmiotów, którymi następnie możemy zmodyfikować wygląd lub możliwości wojowników. Nie jest to jednak niezbędne, by mieć szansę na zwycięstwo w walce z innymi graczami w sieci - w trybie wieloosobowym tego typu ulepszenia bohaterów są zablokowane.

Rywalizacja w sieci nie sprawia większych problemów - lagi niestety się pojawiają, ale bardzo rzadko. W stosunku do jakości trybu multiplayer w wersji na Wii, mamy do czynienia ze znaczną i odczuwalną poprawą. Możemy zdecydować się na niezobowiązujące pojedynki bądź też brać udział w grach o chwałę, zdobywać punkty i awansować w rankingu najlepszych.

Super Smash Bros. to kolejny świetny tytuł na wyłączność konsoli Wii U i jedna z najlepszych gier dostępnych na tej platformie. Nintendo ponownie w przemyślany sposób udoskonaliło i odświeżyło sprawdzoną formułę. Dobra zabawa gwarantowana - przede wszystkim w towarzystwie znajomych.

9 / 10

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Dowiedz się więcej na temat recenzji, zapoznając się z polityką recenzowania gier.

W tym artykule

Super Smash Bros. Wii U

Nintendo Wii U

Powiązane tematy
O autorze
Komentarze