Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

40 gier, które napisały historię FPS-ów

Krótkie spojrzenie na najważniejsze strzelanki. Dlaczego stały się tak popularne?

Doom

Wydany w 1993 roku Doom (oficjalny zapis: DOOM) zrewolucjonizował nie tylko gatunek strzelanin, ale także rynek gier komputerowych pojmowany jako całość. Na sukces tytułu złożyło się wiele elementów: innowacyjny silnik, jako pierwszy w historii pozwalający na tworzenie wielopoziomowych lokacji w pełnym 3D, olśniewająca jak na tamte czasy grafika oparta na w pełni oteksturowanych levelach i animowanych sprite'ach, szeroki wybór broni, każda dająca satysfakcję, przerażający i zróżnicowani przeciwnicy, dynamiczna i szybka rozgrywka, zapadająca w pamięć muzyka inspirowana przebojami takich zespołów, jak Megadeath czy Black Sabbath… Wymieniać można bez końca.

  • Czytaj także: Wykasowany Doom - odkrywamy grę, którą Doom mógł się stać, i dziedzictwo, którego nigdy nie pozostawił.
Cyberdemony nie były najgorszym, co mogło nas spotkać w oryginalnym Doomie

Jedyną słabszą stroną gry był jej scenariusz. Bezimienny bohater trafiał do ośrodka badawczego na Phobos - księżyc Marsa - tylko po to, by przekonać się, że ten został opanowany przez demony z piekła. Historia w całości przedstawiona została jedynie w instrukcji dołączanej do gry i na ekranach pomiędzy kolejnymi aktami.

- Jedną z najwspanialszych cech gier wideo jest możliwość dopowiedzenia historii gry przez gracza. Im więcej fabuły umieścisz w grze, tym mniej będzie ona należała do gracza. Im mniej fabuły w grze, tym większe poczucie gracza, że to on kreuje opowieść - przyznał kilka lat temu John Romero, jeden z twórców Dooma. Może dlatego właśnie opowieść w Doomie to tylko pretekst do wyrzynania fal piekielnych hord.

Wyrzynania bardzo dobrze przyjętego, należy dodać - do końca 1994 roku tytuł rozszedł się w ponad milionie kopii. Pod koniec 1995 roku Doom zainstalowany był na większej liczbie komputerów niż Windows. Popularność gry skłoniła Microsoft do rozpoczęcia prac nad portem dla Windows 95, tym samym popularyzując tę platformę wśród graczy. Sam Bill Gates wystąpił w reklamie „okienkowej” wersji Dooma, promując zarówno samą strzelaninę, jak i system.