Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Studio WayForward pracowało nad grą z serii Silent Hill na Nintendo DS

Projekt anulowano.

Zanim studio WayFroward zajęło się sieciową grą akcji Silent Hill: Book of Memories na PlayStation Vita, deweloperzy pracowali także nad bardziej tradycyjną odsłoną serii Silent Hill na konsolę Nintendo DS.

W 2006 roku twórcy zajmowali się Contra 4 oraz właśnie tym projektem. Wykonano jedynie demo technologiczne, składające się z jednego pokoju, a model postaci i tekstury zapożyczono z Silent Hill 2. Efekty prac możne zobaczyć na nagraniu poniżej, prezentacja gry zaczyna się około 8:30.


Watch live video from WayForwardTV on TwitchTV

Co ciekawe, również Book of Memories miało pierwotnie przypominać raczej klasyczne Silent Hill, z większą liczbą zagadek i zmianami ujęcia kamery z rzutu izometrycznego na TPP.

- Chcieliśmy wprowadzić obie perspektywy: zbliżony widok podczas rozwiązywania zagadek i oddalony do walki - wyjaśnia reżyser produkcji, Adam Tierney. - Ostatecznie się nie udało, technologia była problematyczna. Niemożliwe było wyświetlenie wszystkich obiektów w obu perspektywach.

Book of Memories w pierwszych planach

- Gdybyśmy umożliwili zmianę widoku, musielibyśmy tworzyć grafikę, którą widać tylko od czasu do czasu - dodaje producent z Konami, Tom Hulett.

- Przeanalizowaliśmy całość razem z głównym programistą i zdaliśmy sobie sprawę, że nakłady pracy wzrosłyby dwukrotnie, więc ostatecznie zmieniliśmy założenie - wyjaśnia Tierney.

Pierwotny koncept Book of Memories także zobaczyć można na powyższym filmie, od około 24:00.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Silent Hill: Book of Memories

PlayStation Vita

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.

Komentarze