Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

A Way Out - Recenzja

Jedno z największych, pozytywnych zaskoczeń roku.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
A Way Out to wyjątkowo udany, interaktywny film akcji - z małymi wadami. Produkt przypominający, dlaczego tęsknimy za kooperacyjnymi grami.

Historia przedstawiona w A Way Out, jeśli spoglądamy przez pryzmat dorobku kinematografii, nie zaskakuje właściwie niczym szczególnym. Głównymi postaciami są Leo i Vincent, którzy pozornie przypadkowo poznają się w więzieniu. Szybko okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego i z tego też powodu postanawiają razem uciec na wolność.

Bohaterów A Way Out łączy wspólny mianownik w postaci tajemniczego Harveya. To gangster, który zabił kogoś bliskiego z rodziny Vincenta oraz w bezpardonowy sposób oszukał Leo, przez co ten trafił do więzienia. Żaden z protagonistów nie jest jednak świętoszkiem. To bezwzględni i przesadnie zmotywowani goście bliżej czterdziestki.

O ile w swoim życiorysie mają sporo skaz, bohaterów da się polubić praktycznie od samego początku. Leo to ekstrawertyk, który nad myślenie i planowanie przedkłada szybkie i często ryzykowne działanie. Vincent to przez większość czasu oaza spokoju i człowiek, który w każdej sytuacji potrafi zauważyć „szerszy obrazek”.

Coraz większą sympatię do dwóch panów zdobywamy, gdy poznajemy ich bardziej od strony osobistej. To ojcowie ze sporym bagażem życiowych doświadczeń, którzy popełnili swoje błędy, ale chcą je też jak najszybciej naprawić. Filmowe cliché? Z całą pewnością. Najważniejsze jednak, że nie przeszkadza to w odbiorze.

Sprawdź czy klawisz nie idzie - muszę skorzystać z toalety (A Way Out - Recenzja)

Nie zaskakuje również filmowość całej rozgrywki. Za scenariusz i reżyserię A Way Out odpowiada Josef Fares, niegdyś reżyser firmowy, teraz producent gier wideo, który w swoim dorobku posiada także Brothers: A Tale of Two Sons. Filmowe doświadczenia autora da się odczuć niemal na każdym kroku.

Dynamika i sposób prowadzenia akcji w A Way Out są niemal idealne. Gra jest wyreżyserowana tak dobrze, że niejednokrotnie łapiemy się na tym, że wstrzymujemy oddech w oczekiwaniu na to, co za chwilę zdarzy się na ekranie. Emocjonujące momenty to zresztą esencja głównego założenia produkcji, czyli kooperacji w najlepszym od kilku lat wydaniu.

Gracze wcielający się w Leo i Vincenta muszą ze sobą współpracować praktycznie przez cały czas. Sposoby realizacji większości elementów rozgrywki są zaprojektowane w taki sposób, aby angażować obu graczy, a także wymagać od nich co najmniej podstawowej komunikacji. Planowanie kolejnych ruchów, zwłaszcza tych kluczowych, wywołuje szczere emocje.

Gra w bardzo udany sposób przedstawia sylwetki bohaterów (A Way Out - Recenzja)

Przedostanie się na drugą stronę rzeki pod mostem czy górą? Wykonanie napadu na stację benzynową w sposób cichy czy głośny? Gracze muszą jednogłośnie wybrać jeden z wariantów, co często prowadzi do mniejszych lub większych kłótni. Rozwiązanie jest świetne, a możliwość powtórnego rozegrania każdego rozdziału sprawia, że chętni szybko poznają zakończenie drugiego wariantu.

Jedynym elementem, którego brakuje w takim rozwiązaniu, jest brak presji czasu. Zastanawiamy się więc nieskończenie długo, aż w końcu dochodzimy do porozumienia z drugim graczem. Z drugiej jednak strony, tykający zegar mógłby niepotrzebnie zaburzyć świetne tempo rozgrywki - a i tak nie ma co narzekać na niedobór adrenaliny.

Do doskonałości zabrakło naprawdę niewiele. Zagadki są zbyt łatwe i większość z nich rozwiązujemy niemal automatycznie. W kilku miejscach niektóre decyzje bohaterów znajdują się także na granicy absurdu - na przykład przesuwanie wielkiego fragmentu drzewa, zamiast przeskoczenia nad nim. Takie elementy nie burzą jednak ogólnego i pozytywnego odbioru gry.

Kooperacja musi być skuteczna i czeka nas niemal na każdym kroku (A Way Out - Recenzja)

Po około 5-6 godzinach, gdy zbliżamy się nieuchronnie do finału historii, wszelkie niedoróbki puszczamy jednak w niepamięć. Fabuła A Way Out w pewnym momencie stawia na mocny i nieoczekiwany zwrot, o którym nie da się powiedzieć niczego bez spoilerów psujących zabawę. Zapewniam jednak, że aby w pełni docenić budowane od początku napięcie i całą historię, grę należy po prostu doprowadzić do końca.

Produkcji nie opłaca się przechodzić dwukrotnie, z zamianą ról, ale warto pokusić się o ponowne rozegranie wybranych rozdziałów, aby przekonać się o alternatywnym rozwoju wydarzeń. A Way Out jest na swój sposób grą jednorazową, ale biorąc pod uwagę jej świetną cenę w dniu premiery, a także fakt, że do grania przez sieć wystarczy jeden egzemplarz, nie przeszkadza to w najmniejszym stopniu.

Nie wadzi też oprawa graficzna, której można nieco zarzucić, gdy zwalniamy tempo i przyglądamy się szczegółom. W ogólnym rozrachunku gra prezentuje się jednak bardzo dobrze i nadrabia pięknymi widokami oraz w wielu miejscach grą świateł. Zabawa jest często tak szybka, że i tak nie zwracamy uwagi na średnio dopracowane modele pojazdów i słaby model zniszczeń.

Wizja artystyczna i jej wykonanie przywodzi na myśl klasyczne kino akcji (A Way Out - Recenzja)

Najciekawszym elementem oprawy jest za to sposób, w jaki prezentowana jest akcja. Zwężenia części ekranu, podziały znane ze starych filmów akcji czy drugiego sezonu serialu Fargo, eksperymenty z kamerą - od rzutu izometrycznego aż do beat' em up - wszystko jest zaprojektowane w bardzo przemyślany i efektowny sposób. I choć nie są to założenia wyjątkowo oryginalne, to ich wykonanie jest niemal wzorowe. A Way Out to gra efektowna i przyciągająca uwagę na mnóstwo sposobów.

Czasami drażnią małe niedoróbki. „Drewniany” model prowadzenia pojazdów. Zbyt niski poziom trudności. Prowadzenie jak po sznurku. Nie przeszkadza to jednak, aby przy A Way Out bawić się po prostu znakomicie. Reżyseria, tempo akcji i emocje, które naprawdę kumulują się dopiero po ucieczce z więzienia, sprawiają, że o grze nie da się zapomnieć. A Way Out może okazać się przysłowiową jaskółką, która zapowie potencjalną odwilż gier bazujących na kooperacji.

Plusy: Minusy:
  • tempo, akcja, emocje
  • mocne zakończenie
  • kreacja wizualna
  • ciekawa fabuła i postacie
  • świetny stosunek ceny do jakości
  • kooperacja!
  • napotykane tu i ówdzie sympatyczne minigry
  • dość jednorazowa
  • drobne błędy i niedoróbki
  • za proste zagadki




Platforma: PC, Xbox One, PS4 - Premiera: 23 marca 2018 - Wersja językowa: polska (napisy) - Rodzaj: akcja, kooperacja - Dystrybucja: pudełkowa i cyfrowa - Cena: od 100 zł - Producent: Hazelight - Wydawca: EA


Recenzja A Way Out została przygotowana na podstawie egzemplarza dostarczonego nieodpłatnie przez firmę EA Polska.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Dowiedz się więcej na temat recenzji, zapoznając się z polityką recenzowania gier.

W tym artykule

A Way Out

PS4, Xbox One, PC

Powiązane tematy
O autorze
Komentarze