Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Świetny fanowski film PUBG obfituje w nawiązania do gry

Z prawdziwymi aktorami.

Kanał Corridor opublikował w serwisie YouTube krótki film, przenoszący do prawdziwego świata zmagania PlayerUnknown's Battlegrounds. Sześciominutowe wideo wydaje się nie pomijać ani jednego żartu i nawiązania do popularnego PUBG.

Zaczynamy od przyczajenia się w trawie - samotny śmiałek w charakterystycznym płaszczu zapomniał zapewne zaznaczyć opcję automatycznego uzupełniania składu, więc gra w pojedynkę.

Patelnia zawsze wygrywa

Nieco później do akcji wkracza drużyna, która już nieco bardziej przypomina nasze poczynania: kolorowe stroje, brak broni, niezdecydowanie i chaotyczna komunikacja. Jak w domu!

Grupa rusza w celu zdobycia zrzutu lotniczego, czołgając się przez otwarte pole, jak nakazuje sztuka. Tam dochodzi do kolejnego starcia, które wygląda dość realistycznie: całkowicie chybiona seria z UMP, strzelba bez nabojów, a na końcu dramatyczna walka patelnią.

Nasi śmiałkowie ostatecznie wygrywają, co świętują napojami energetycznymi. Nie trzeba chyba dodawać, jaka jest ostateczna nagroda za wygranie meczu.

Zobacz na YouTube

PlayerUnknown's Battlegrounds cieszy się ogromną popularnością. Dowodem są statystyki platformy Steam, z których wynika, że liczba jednocześnie aktywnych graczy w produkcji przekroczyła niedawno milion, bijąc rekord Doty 2.

Nie jest to jednak jedyne osiągnięcie - wcześniej twórcy informowali, że sprzedali 10 mln egzemplarzy gry. Wynik imponuje tym bardziej, jeżeli wziąć pod uwagę, że tytuł wciąż znajduje się we wczesnym dostępie, kosztuje 30 euro (ok. 127 zł) i jeszcze nigdy nie był przeceniony.

Produkcja stawia na rozgrywkę w tak zwanej formule battle royale. Setka graczy trafia na ogromną wyspę - wygrywa osoba, która jako ostatnia pozostanie przy życiu. Jest też opcja rywalizacji grupowej.

Read this next