Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Płatne usługi sieciowe Nintendo Switch dopiero w przyszłym roku

Plus: skomplikowany czat głosowy.

Nintendo już jakiś czas temu ujawniło, że część kluczowych opcji wieloosobowych konsoli Switch będzie wymagało opłacenia dodatkowej subskrypcji, jak na PS4 i Xbox One. Japońska korporacja poinformowała wczoraj, że sprzedaż rozpocznie się dopiero w przyszłym roku.

Pierwotne plany zakładały debiut abonamentu jesienią tego roku. Do czasu startu płatnych usług wszystkie opcje pozostaną dostępne za darmo, jak dotychczas.

Płatne i darmowe opcje

Ujawniono także ceny dla Ameryki Północnej: 4 dolary za miesiąc, 8 dolarów za trzy miesiące lub 20 dolarów za rok za góry (ok. 75 zł). Kwoty dla pozostałych regionów świata nie są jeszcze znane.

Najważniejszą opcją dla abonentów będzie oczywiście możliwość zabawy wieloosobowej, blokowana tylko dla płacących użytkowników. Do tego sieciowe lobby i czat głosowy, dostęp do klasycznych gier bez dodatkowych opłat oraz przeceny w eShopie.

Jeśli o czacie głosowym mowa, to wczoraj Nintendo ujawniło dość skomplikowany system, który będzie potrzebny, jeśli chcemy jednocześnie rozmawiać (za pomocą dedykowanej aplikacji na smartfonie) oraz słyszeć grę w słuchawkach. Potrzebny będzie specjalny rozdzielacz, jak na schemacie poniżej.

W ciekawej sytuacji będą posiadacze iPhone 7, gdzie do podłączenia słuchawek potrzebna jest przecież osobna przejściówka.

Wszyscy kochają przejściówki

Dedykowana aplikacja mobilna do rozmów głosowych zadebiutuje latem tego roku, a opcja - jak wspominaliśmy wyżej - pozostanie darmowa do startu sprzedaży abonamentów, więc gracze otrzymają czas na testy.

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze