Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Blizzard ostatecznie żegna się z nazwą Battle.net

I nie zmienia się nic.

Zgodnie z zapowiedziami z września ubiegłego roku, Blizzard rezygnuje z nazwy „Battle.net” dla sieciowej aplikacji obejmującej wszystkie produkcje studia, stawiając właśnie na proste „Blizzard”.

We wpisie na oficjalnej stronie studio tłumaczy po raz kolejny, że wraz z upływem czasu zauważało coraz częstsze zamieszanie, wprowadzane właśnie przez współistnienie pojęć „Blizzard” i „Battle.net” obok siebie.

Animacja poglądowa

„Biorąc pod uwagę, że wbudowane wsparcie multiplayer to dobrze znany koncept, nie ma potrzeby utrzymywania osobnej identyfikacji dla tego, co w zasadzie jest naszą infrastrukturą sieciową” - napisano w wyjaśnieniach.

Co zmieni się z perspektywy gracza? Nic. Poza nazwą technologia pozostanie identyczna, lecz określenia funkcji i programów konstruowane będą teraz dwuczłonowo, jak istniejące już „Blizzard Streaming” czy „Blizzard Voice”.

Nazwa Battle.net zadebiutowała 30 listopada 1996 roku, wraz z pierwszym Diablo - właśnie jako wbudowany tryb sieciowy.

Tak było

Osobną aplikację - Battle.net 2.0 - ujawniono znacznie później, bo dopiero w marcu 2009 roku. Na wzór Steama, program pozwala obsługiwać i aktualizować wszystkie gry studia, czyli - wtedy - StarCraft 2, Diablo 3 i World of Warcraft.

Łącząc właśnie użytkowników tej ostatniej pozycji razem z innymi popularnymi grami sieciowymi Blizzarda, Battle.net może pochwalić się ogromną bazą kont.