Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Polskie Brawl zadebiutowało na PS4

Następca nieudanego Basement Crawl od Bloober Team.

Wydane w marcu ubiegłego roku Basement Crawl nie spotkało się z ciepłym przyjęciem. Polskie studio Bloober Team zapowiedziało wkrótce potem, że planuje całkowite przebudowanie produkcji. Efekt tych prac debiutuje teraz na PlayStation 4, pod tytułem Brawl.

Nie zmieniły się założenia produkcji - celem nadal jest pokonanie wszystkich przeciwników na arenie, na wzór klasycznego Bombermana czy Spy vs. Spy.

- Jestem przekonany, że mamy solidne fundamenty pod duży sukces. Brawl to gra, którą można zaliczyć do tytułów typu party game, które z jednej strony nieustannie zyskują na popularności, z drugiej mało produkcji w tej kategorii trafia na rynek - komentuje prezes spółki Piotr Babieno, cytowany przez agencję ISBNews.

- Nie bez przyczyny ustaliśmy z Sony datę premiery na piątek, początek weekendu. Mamy nadzieję, że spora część rzeszy ponad 18,5 mln użytkowników konsoli znajdzie w naszej propozycji porcję naprawdę dopracowanej rozrywki - dodał.

Maksymalnie czterech graczy trafia w Brawl na jedną z ponad 20 przygotowanych aren, w pięciu trybach rozgrywki. Do pokonania wrogów służą znajdowane power-upy oraz - oczywiście - bomby. Cenę ustalono na 84 zł.

- Brawl to gra, z którą wiążemy spore nadzieje w dłuższym okresie. Dlatego będzie wspierana i rozbudowywana także po premierze. Zdajemy sobie również sprawę, że gra ma duży potencjał także na innych platformach. Obecnie czekamy na wyznaczenie daty premiery specjalnej wersji Brawl na PS4 w Chinach - kończy Babieno.

Zobacz na YouTube

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Brawl

PS4, PC, Mac

Powiązane tematy
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze