40 gier, które napisały historię FPS-ów
Krótkie spojrzenie na najważniejsze strzelanki. Dlaczego stały się tak popularne?
Space Simulation
Rok 1974 obfitował w pamiętne wydarzenia: zajęcie trzeciego miejsca przez polską reprezentację na mundialu w RFN, dymisja Nixona ze stanowiska prezydenta USA czy debiut zespołu rockowego KISS. To także data wydania gry uważanej za protoplastę gatunku FPS - Spasim.
Gra Space Simulation, gdyż tak brzmi pełny jej pełen tytuł, zawierała wszystkie te elementy, które do dziś stanowią podstawę gatunku. Znajdziemy tam opartą o wektory grafikę 3D, tryb multiplayer dla 32 graczy czy w końcu widok pierwszoosobowy. Założenia tytułu były proste - celem każdego z graczy było zestrzelenie statków pilotowanych przez rywali.
Wolfenstein 3D
Wraz z rozwojem sprzętu twórcy coraz częściej sięgali po perspektywę pierwszej osoby, najczęściej wykorzystując ją w RPG-ach (co uczyniło chociażby Westwood przy produkcji Eye of Beholder). Jednak dopiero początek lat 90. przyniósł prawdziwy przełom: id Software wydało Wolfenstein 3D, grę wyznaczającą standardy gatunku.
Hit roku 1992 przenosił graczy do twierdzy Wolfenstein. Wcielamy się w amerykańskiego komandosa polskiego pochodzenia B.J. Blazkowicza, którego celem jest ucieczka z twierdzy i eliminacja fürhera.
Oparty o silnik Catacombs 3D, poprzedniej gry id Software, Wolfenstein wzbogacił mechanikę formującego się dopiero gatunku o możliwość korzystania z kilku rodzajów broni czy dynamiczne animacje przeciwników. Ogromny sukces (ponad sto tysięcy sprzedanych kopii w ciągu pierwszego roku dystrybucji) pozwolił na wydanie kolejnej gry, przez wielu uważanej za najlepszą grę FPS wszechczasów: Doom.